Isana, Hair Professional, Oil Care Spülung (Odżywka do włosów łamliwych i rozdwajających się)

Mam włosy niskoporowate, cienkie, długie, bez skłonności do plątania się. Po odżywce do codziennego stosowania nie spodziewam się cudów, ale jednak pewne wymagania mam. Ta zupełnie ich nie spełniała. Przyznam się, że około 10 % odżywki po prostu wylałam (a nie lubię marnować kosmetyków), bo męczyło mnie jej używanie, które wpływało negatywnie na włosy.

Minusy:
- plącze włosy! Są po jej użyciu szorstkie i pozbawione blasku (ale moje włosy w ogole są dziwne, bo najlepiej wyglądają po jakimś najzwyczajniejszym szamponie z SLS ;)
- nie ułatwia rozczesywania- wręcz przeciwnie
- pozostawia na włosach dość tłustą powłoczkę
- zdarzyło mi się nałożyć ją na skalp- przyspieszała przetłuszczanie i powodowała \'\'przyklap\'\'

Plusy:
- bardzo wygodne opakowanie (właściwie ono skusiło mnie do zakupu)
- cena
- wydajność (w tym przypadku- niestety)

Używam tego produktu od: kilka miesięcy
Ilość zużytych opakowań: jedno

Mam włosu miedziano-brązowe hennowane,długie ze skłonnością do plątania na długości raczej porowatość średnia przy końcach duża.Raczej cienkie średniej gęstości.

Zalety:
-ułatwia rozczesywanie
-nie powoduje przyklapnięcia włosów
-nie powoduje szybszego przetłuszczenia
-po użyciu włosy są puszyste i ładnie się prezentują
-tania
-dobry skład
-fajny zapach

Polecam wszystkim do wypróbowania.Dla mnie nie ma wad.Moje włosy bardzo dobrze na nią reagują.Szkoda że znikneła z Rossmanna.



Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Słowem wstępu: mam kręcone blond włosy, średniej długości, raczej cienkie, raczej gęste, o wysokiej w kierunku średniej porowatości. O włosy dbam już od kilku lat, nie są więc wybitnie zniszczone, jednak zdaję sobie sprawę, że moja pielęgnacja nie jest hiper-kompleksowa i zakładam, że stan włosów mógłby być lepszy.
Zaś co się tyczy samej odżywki: pół litra taniego produktu o świetnym zapachu, w fajnym opakowaniu, z satysfakcjonującym składem i… żadnymi efektami. Odżywka ma naprawdę dobry skład – oprócz emolientów (zatrzymujących wilgoć i inne dobra we włosie, działających wygładzająco i kondycjonująco) uświadczymy także składniki nawilżające, proteiny, witaminy. W takim razie czy to zbilansowana odżywka-marzenie? Niestety, nie dla mnie. Może moje włosy potrzebują większej „siły rażenia”, może są w na tyle przyzwoitej kondycji, że Isana Oil Care nie robi na nich wrażenia, ale efekt na początku stosowania (pierwsze dwa miesiące) był raczej żaden. Odżywka dość dobrze podtrzymywała efekty pielęgnacji innymi produktami, sama nie wykazywała ani pozytywnego, ani negatywnego działania. Do czasu. W ostatnim czasie zauważyłam, że z włosami dzieje się coś niedobrego – wokół głowy, na całej długości włosów, zaczęła powstawać coraz większa aureola powykręcanych, pojedynczych włosków, babyhairy także stały się jeszcze bardziej problematyczne niż zazwyczaj. Odstające włosy były sztywniejsze niż reszta, niby niewiele, ale dało się to wyczuć, a przede wszystkim zauważyć. Zaczęłam rozważać przeproteinowanie (a przyszło mi to ciężko, bo moje włosy bardzo lubią proteiny, a i odżywka nie przoduje w tej klasyfikacji) i faktycznie – po odstawieniu włosy uspokoiły się, wygładziły. Także radzę uważać i obserwować działanie, a mi nie pozostaje nic innego jak życzyć dobrych efektów :)


Używam tego produktu od: około pół roku
Ilość zużytych opakowań: prawie całe 500ml

Mam włosy kręcone, z tendencją do puszenia się, trudne do rozczesania - ot, wszystkie standardy włosów kręconych. Kiedy wycofali moją Pantene oraz Isane przeznaczoną do rodzaju mych włosów na nowo zaczęłam szukać ,,tego czegoś" :) W tym roku wybrałam się w góry, gdzie powietrze jest jakie jest. Zaraz włosy dostawały wilgoci i pudel był ze mnie nie z tej ziemi. Dodatkowo na te parę dni kupiłam sobie szampon (również z Isany) przeciwłupieżowy, który wysuszył me włosy tak, że w ko wyglądałam jak szesnastowieczna czarownica, która ma zaraz zostać spalona na stosie. Z racji iż w zakopiańskim rossmannie za dużego wyboru nie było, wzięłam o to to cudeńko :) Nakładałam tej odżywki maksymalnie duże ilości, pozostawiając ją na kilka minut. Czynność tę początkowo powtarzałam 2/3 razy. W dniu wyjazdu miałam tak pięknie wygładzone, lśniące i piękne włosy jak nigdy wcześniej! Stosuję ją po dziś dzień i nie zamienię jej na nic innego (no, chyba że znowu wycofają). Myję włosy codziennie, praktycznie codziennie też je suszę i siłą rzeczy włosy są narażone na zniszczenia, lecz ona w 100% sobie z tym radzi. Serdecznie polecam wszystkim, którzy mają kręcone włosy, na pewno się nie zawiedziecie ;)

Plusy:
+cena,
+dostępność (rossmann),
+wygładza,
+nawilża,
+włosy po niej są miękkie i pięknie się błyszczą,
+włosy się nie puszą

+/- sama w sobie nie ułatwia rozczesywania, chociaż nawilżenie jest na tyle duże, że nie jest to aż tak kłopotliwe. Swoją drogą - producent tego nie obiecuje, więc aż tak duży minus to nie jest :)

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie jednego

Odzywke kupilam na promocji skuszona duzym opakowaniem i cena 4,99 :) Nie zaluje, bo jest to dobrey produkt, ktorego dosc czesto uzywam i widze efekty - wlosy sa w duzo lepszej kondycji: sypkie, nawilzone i wygladzone. Odzywka jest tania, wydajna i dostepna w kazdej drogerii Rossmann. Ma przesliczny zapach, ktory utrzymuje sie przez dluzszy czas na wlosach. Jest bez silikonow, wiec nie obciaza wlosow. Plusem jest takze opakowanie z dozownikiem. Mimo, ze nie jest ono przezroczyste to wizimy ile produktu zostalo. Mozna spokojnie wzbogacac nia domowe maseczki np. z zoltka :) Polecam

Mała zmiana lipiec: Niestety od jakiegoś czasu nie widzę już tej odzywki w drogeriach :( Szkoda, bo kupiłabym ją jeszcze nie raz

Używam tego produktu od: 2 miesiące

Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Kupiłam tą odżywkę w Rossmannie dawno, dawno temu. Był to czas, kiedy namiętnie używałam odżywki Isany z granatem, ale ponieważ jej nie dostałam wzięłam w zamian tą. Skusiła mnie głównie duża pojemność za nieduże pieniądze oraz obietnica nawilżenia.
Z jakichś powodów mnie do niej nie ciągnęło, zużyłam w między czasie kilka innych odżywek. Może moje włosy przeczuwały tragedię.

Odżywka ładnie pachnie, ma biały kolor, jej konsystencja jest w porządku. Nie przecieka przez palce, ale też nie skleja włosów. Zmywa się łatwo i nie trzeba jej długo trzymać. Nakładałam ją, jak każdą odżywkę - od linii ucha, aż po końce.
Opakowanie jest pojemne - aż 500ml. Otwierana klapka jest praktyczna, dobrze się dozuje. No i kosztowała mnie niewiele, bo w promocji chyba 6 złotych.
Natomiast co do efektów...

Tuż po umyciu
Pierwsze wrażenia fajne - włosy są pachnące i dobrze się rozczesują, a to akurat jest duży plus, bo z tym zawsze miewam problem. Tak więc jestem zadowolona i szczęśliwa. Nie używam suszarki, a więc z wilgotną fryzurą kładę się spać.

- Dzień I
Wstaję rano. Patrzę w lustro. I nie wierzę. Gdzie się do diabła podziała moja fryzura??? Moje grube, gęste i długie włosy zamieniły się w cieniuteńki smutny kucyk i straciły całą swoją objętość. Ktoś powie - po prostu są nawilżone, gładkie i nienapuszone, kobieto! A ja powiem nie. Gładkie i nienapuszone włosy miałam podczas stosowania odżywki Biovax - tutaj mam strąk. Co prawda nadal waham się, czy jest to zupełna tragedia, czy jednak porządne dociążenie włosa. Obserwuję i badam.
- Dzień II
To chyba jednak tragedia. Włosy smętnie wiszą, a na końcu i tak mam siano. Kucyk jest jeszcze smutniejszy niż wczoraj, a ja razem z nim. Przyjaciółka mówi mi: "Przecieniowałaś włosy?" Dla mnie i mojej głowy to już za wiele.
- Dzień III
Jest tak jak wczoraj, tylko włosy są coraz bardziej nieświeże.
- Dzień IV
Myję skalp, bo dłużej tego nie zniese.

Opisana powyżej historia jest niestety oparta na osobistych doświadczeniach. Kompletnie się ta odżywka na moich włosach nie przyjęła, po prostu wyglądają po niej źle. Nie wiem, czy jest zbyt bogata w składzie? Może po prostu przyda się nałożyć ją raz na jakiś czas, bo po każdym myciu to za wiele.
Jeśli miałabym szukać plusów to włosy są błyszczące, dobrze się rozczesują i nie sprawiają trudności w prostowaniu. Minusy? Okropny wygląd włosa, obciążenie i przyspieszenie przetłuszczenia.
Myślę tylko - co ja zrobię z 500ml butlą, w której zostało jeszcze całkiem sporo kosmetyku?

Używam tego produktu od: 3 miesiące.
Ilość zużytych opakowań: Pierwsze w trakcie.

Plusy
+tania
+bez silikonów
+cudny zapach, utrzymuje się cały dzień
+moje włosy ją uwielbiają.
+duże opakowanie, fajny dozownik
Miusy
-zbyt lejąca, przez co mało wydajna
- nie pomaga mi w rozczesywaniu, bez odżywki b/s ani rusz.
Używam tego produktu od: 3 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Plusy:
- włosy są nawilżone,
- łatwiej się prostują,
-są odżywione,
-ładnie pachnie,
-nie obciąża włosów.

Minusy:
- brak efektu połysku,
-oczekuje lepszego odżywienia.


Używam tego produktu od: 6 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 duże

+cena (jest często na promocji)
+ wydajność
+ włosy się nie plączą po mysiu

Używam jej jako części składowej do maseczek, gdy myję włosy metodą OMO lub zamiennie z innymi odzywkami.

- brak wyraźnej regenracji, ale za taką cenę nie spodziewałam się tego



Używam tego produktu od: 2 lat
Ilość zużytych opakowań: wiele

Moje włosy są cienkie, przetłuszczające się u nasady a jednocześnie skłonne do puszenia. Muszę je myć codziennie, po każdym myciu używam suszarki.
Nakładam odżywkę poniżej linii uszu by nie obciążać włosów.

Na początku byłam z jej działania zadowolona, z biegiem czasu okazało się że produkt nie spełnia wszystkich moich oczekiwań. Odżywka nie do końca radzi sobie z wygładzeniem włosów, tylko trochę je nawilża, mogłaby lepiej zwalczać puszenie się włosów.
Ale trzeba przyznać, że włosy są dość miękkie i łatwiej się rozczesują.
Zostawiałam na około 5 min. Nie zauważyłam żadnego głębokiego odżywienia czy nabłyszczenia. Obietnice producenta w dużej mierze nie zostały spełnione.
Zniszczonym włosom raczej nie pomoże. Myślę, że najlepiej sprawdza się jako pierwsze O w metodzie OMO.

Zapach jest przyjemny, słodki ale nienachalny.
Konsystencja średnio gęsta, kremowa, nie spływa z włosów ale też nie jest zbita. Produkt można wydobyć do końca ale trzeba postawić butelkę na zakrętce. Nie ma problemu przy spłukiwaniu jej z włosów.

Odżywka z racji swojej pojemności jest bardzo wydajna. Mnie wystarczyła na 4 miesiące niemal codziennego używania, przez ostatni miesiąc stosowałam ją także przed nałożeniem szamponu. W promocji cena bardzo atrakcyjna tj.5-6 zł.
Mimo pewnych zalet odżywkę zaliczam do przeciętnych i nie planuję do niej wracać.

Za niecałe 10 zł (w promocji nawet za 5-6 zł) dostajemy 500 ml bardzo fajnej odżywki.

Mam włosy o średniej porowatości, farbowane i cienkie.
Ta odżywka w połączeniu z domową płukanką z octu jabłkowego wspaniale pielęgnują moje włosy. Używam jej przy każdym myciu głowy, czyli co 2 dni.
Końcówki co prawda nie są wystarczająco dociążone, ale im już nic nie pomoże (chyba, że nożyczki;) ).
Włosy są mięciutkie i łatwo się rozczesują.

Nie sprawdzi się pewnie przy włosach ekstremalnie zniszczonych i przesuszonych.

Odżywka nie spowodowała u mnie przetłuszczania się skóry głowy.

Cena jest niska więc nie zaszkodzi spróbować. Polecam :)

Skład:

Aqua- woda

Cetearyl Alcohol- alkohol, emolient

Glycerin- alkohol, humektant, środek nawilżający

Glyceryl Stearate SE- emulgator

Citric Acid- regulator pH

Stearamidopropyl Dimethylamine- zapobiega elektryzowaniu się włosów, zmiękcza i wygładza skórę i włosy, łagodzi ewentualne drażniące działanie anionowych substancji powierzchniowo czynnych na skórę, emulgator

Hydrolyzed Wheat Protein- hydrolizowane proteiny pszenic, silnie nawilża

Argania Spinosa Oil- olej arganowy

Panthenol- prowitamina B5

Quaternium-87- poprawia rozczesywalność, zapobiega splątywaniu, nadaje połysk, wykazuje działanie antystatyczne, substancja konserwująca, w stężeniu powyżej 5% powoduje podrażenie skóry, dopuszczalne maksymalne stężenie w gotowym produkcie wynosi 0,2% (jeżeli składnik pełni rolę substancji konserwującej)

Niacinamide- witamina B3

Distearoylethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate- filtr UV, jego maksymalne dopuszczalne stężenie to 6%

Propylene Glycol- humektant, hydrofilowa substancja nawilżająca skórę, zapobiega wysychaniu masy kosmetycznej przy ujściu butelki, wspomaga działanie konserwujące, jest bezpieczny do stosowania nawet w 50% stężeniu, może powodować podrażnienia jeżeli jest aplikowany na skórę chorobowo zmienioną

Parfum- kompozycja zapachowa

Linalool- substancja zapachowa, może uczulać, imituje zapach konwalii

Sodium Benzoate- substancja konserwująca

Potassium Sorbate- substancja konserwująca

Phenoxyethanol- substancja konserwująca


Używam tego produktu od: 2 miesiące z hakiem
Ilość zużytych opakowań: niecałe 2/3 pierwszego

Nie rozumiem fenomenu tej odżywki - czytam recenzję i przecieram ze zdumienia oczy. Moje włosy błagają, żebym jej nie wykańczała tylko szybko zutylizowała w koszu.

- nie robi z włosami nic DOBREGO, absolutnie nic,
- moje włosy zaczęły się po niej przetłuszczać,
- nie nawilża, nie regeneruje włosów, nie przeciwdziała rozdwajaniu końcówek,
- po umyciu mam szopę nastroszonych, przesuszonych włosów, które boję się czesać - słusznie zresztą, bo są straszliwie splątane i tracę całą garść podczas szczotkowania,
- drażniąca butla - odżywka jest gęsta, więc pod koniec opakowania trudno ją wydobyć - trzeba się nieźle łapskami namachać i nawyciskać,

A co z plusami? Jest gęsta, zatem i wydajna (w moim przypadku to chyba akurat jest minus), również niedroga i ma zamknięcie takie, jak lubię - nie trzeba niczego odkręcać, zakręcać. Jednak moje farbowane i długie włosy zdecydowanie jej nie lubią, bo ona je tylko krzywdzi. Nie polecam.

Używam tego produktu od: 1 rok
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie