Givenchy, Prisme Again! Visage (Puder prasowany)

oceniam odcień 83 - peach plumetis. idealny dla bladych twarzy - w kolorze skóry, po prostu.

spełnia wszystkie moje wymagania - skóra po jego użyciu wygląda naturalnie, promiennie, świeżo. jest gładka i miła w dotyku, nie zapycha porów. jest trwały. nie osypuje się, jest ze mną cały dzień [małe poprawki w okolicach nosa po jakiś 8 godzinach]. puder daje efektowne, satynowe wykończenie.

nie uczula, nie podrażnia.

w zależności od sposobu używania można nim modelować twarz, co również mi bardzo odpowiada. używam do niego pędzla Sephora XL nr 49 - dogadują się rewelacyjnie.

i na koniec smaczki: pudełeczko jest pięknie, do tego wygodne i poręczne, nie zajmuje dużo miejsca, więc zmieści się wszędzie - plus za lusterko i pędzelek [chociaż, jak to zwykle bywa, cudów nim nie zdziałamy]. sam puder b. delikatnie pachnie, czymś różanym? mocno niesprecyzowanym w każdym razie.

osobiście polecam - idealny dla osób, które lubią przede wszystkim lekkie makijaże.

Używam tego produktu od: miesiąca, bardzo sporadycznie.
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Puder daje niesamowicie naturalny efekt. Skóra wygląda na odżywioną, ma zdrowy koloryt i jest lekko zmatowiona i rozświetlona jednocześnie. Kostki pudru idealnie ze sobą współgrają. Dobrze, że efekt nie jest zbyt nachalny.Niestety nie trwa długo, po 2 godzinach wymaga poprawek. Dobrze, że bardzo funkcjonalne opakowanie pozwala mieć go zawsze ze sobą (świetny schowek na pędzelek + lusterko). Plus za wydajność, wydaje się że nigdy się nie skończy. Cena jest bardzo wysoka i gdyby puder był trwalszy, nie byłoby to tak dużym minusem i oceniłabym go wyżej.

Używam tego produktu od: 2 lata z przerwami
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

dobrze matuje, nawet jako baza pod cienie utrzymuje cienie na swoim miejscu przez wiele, wiele godzin.

opakowanie wygodne i estetyczne.

posiadam odcień 04, wydawać by się mogło , że ten lekko intensywny róż może dać za bardzo różowy efekt, ale na twarzy naprawdę jest niezauważalny.

mam suchą skórę i moje potrzeby ten puder zaspokaja ;)

zacznijmy od ceny - 229zł za 10g nie jest źle :)

opakowanie malutkie, urocze, idealne do torebki

kolor 01 beautiful pastel idealny dla bladziucha


koniec słodzenia czas na okrutne podsumowanie:
puder nie robi zbyt wiele, delikany woal - owszem ale brak jakiegokolwiek rozświetlenia czy matu - używam tylko do poprawek w ciągu dnia, na strefę T a i tak po godzinie musze użyć ponownie, no sorry - jeśli mojej delikatnie mieszanej cerze nie daje rady odrobinę zmatowac noska to ja nie wiem do czego on się ma nadawać
pędzelek no nie wiem, owszem jak siedzę przy biurku i nie ma nikogo w poblizu to mogę się bawić w otwieranie drugiej przegródki, wyjmowanie CHOLERNIE nieporęcznego pędzla z maleńkiego opakowania ( w sumie muszę go wytrząsać) ale nie wyobrażam sobie tego zrobić na szybko np w samochodzie czy przy stoliku w kawiarni

nie mam problemów z cerą ale no kurczę jest on tak subtelny i delikatny że w sumie nie wiem po co go nakładam - wolę meteoryty

ot kolejny gadżet do kolekcji, ładny ale niepraktyczny

Używam tego produktu od: pół roku może
Ilość zużytych opakowań: 1op

Oceniam kolor Elegant Beige.
.. na początku muszę napisać że jestem bladziochem, miałam na ten puder wielką ochotę ale wersja najjaśniejsza (white) jest praktycznie niedostępna w perfumeriach. WHY??

Swój beżowy puder muszę używać dosyć selektywnie omijając kostkę w najcieplejszej (trochę pomarańczowawej) tonacji, co utrudnia sprawę. Ale są rzeczy, za które kocham ten puder:
- przepiękna puderniczka. absolutny No1 wśród pudrów
- zniewalający zapach! Jeśli znasz i kochasz zapach meteorytów Guerlain, to ten Ci się na pewno spodoba :)
- Piękne satynowe wykończenie
- Brak efektu maski
Jeśli szukacie pudru który zapewni Wam krycie lub mat to nie wybierajcie Givenchy.

Jest to typowy puder do torebki i poprawek w ciągu dnia. Jego kompaktowa postać z lusterkiem i pędzelkiem nadaje się wspaniale do poprawek. Nie używam go jednak praktycznie rano, bo do tej roli wolę sypańce.

Podsumowując - gdyby nie ograniczona gama kolorystyczna (i ciągły brak bieli - choć może kiedyś znajdę??) to byłby to pewnie KWC wśród pudrów do zadań specjalnych tzn. jako pomocnik w torebce:D. a Tak niestety jakoś zawsze omijam pomarańczową i różową kosteczkę.. niestety wg mnie byłoby lepiej gdyby givenchy pozostał całkowicie w beżach

Tak czy siak - polecam.

Oceniam 83 Peach Plumetis

Jest to puder niewidoczny.
Ładnie stapia się z cerą, nadaje jej zdrowego blasku.
Ożywia.
Nie wchodzi w pory, zmarszczki, załamania skóry. Zbity - aby nabrać odpowiednią ilośc kosmetyku trzeba się nieźle namachać pędzlem.

Matuje baaaardzo słabo i na krótko.
Nie kryje nic a nic.

Mimo, że mieszam wszystkie cztery kwadraty zużucie każdego z nich jest nieproporcjonalne :/
Pędzlek niczego sobie.
Opakowanie bajka :)
Wydajny jak jasny gwint! Używam już od pół roku, codziennie. I końca nie widać!

Mimo, że kompletnie nie sprostał moim wymaganiom uważam, że puder jest bardzo dobry. Sprawdzi się u Pań z cerą suchą czy normalną, nie posiadającą większych problemów.

Idealny do odświeżenia twarzy w ciągu dnia.

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: 1/3

Bardzo lubię pudry Givenchy, które w moim odczuciu są najlepszymi jakie stosowałam! Spełniają podstawową dla mnie kwestię - są niewidoczne...subtelne, doskonale stapiają się ze skórą.

Niewątpliwym i największym plusem tego pudru jest fakt, że nie zapycha porów, wygląda zatem delikatnie, jest niezauważalny dla oka, na co bardzo zwracam uwagę i w sumie właśnie dlatego długo unikałam stosowania pudrów na podkład w obawie o nadmiar wszystkiego na twarzy i typową dla pudrów sztuczną poświatę na buzi...

Givenchy jest jak niewidzialny woal na buzi, jest a jednocześnie w ogóle go nie widać:-)
Nawet po dokonaniu 1-2 poprawek w ciągu dnia nie wchodzi w pory, nie zapycha i to uznaję za NAJWIĘKSZY plus!
Jednak osóby, które lubia mocne krycie nie będą nim zachwycone gdyż daje niesłychanie subtelny efekt.

Jeżeli chodzi o jego "działanie", matowienie to myślę, że po upływie 4-5h należy dokonać minimalnej, subtelnej poprawki (ja mam skórę mieszaną, która nie świeci się nadmiernie). Nie jest on jednak pudrem wykończeniowym, typowo normującym wydzielanie sebum, a bardziej pudrem ożywiającym i upiększającym:-)
Puder ten lubię za to, że delikatnie matowi jednocześnie rozświetlając skórę.
Nie zawiera drobinek, nie zawiera również brokatu, zapewnia 100% naturalne wykończenie:-) Nadaje skórze piękny, zdrowy koloryt, buzia wygląda na świeżą i zadbaną:-)


Używam koloru nr 88, zestaw czterech pastelowych kwadracików: różu, żłótego, beżowego oraz fioletu. Na początku miałam obawę, iż taki zestaw kolorów będzie wyglądał nieco sztucznie, nada skórze brzydką różową barwę...jednak okazało się to zupełnie nieuzasadnione. Puder nadaje skórze ładny, zdrowy koloryt:-)
Jest idealnym mobilnym pudrem do poprawek w ciągu dnia, który po kilkakrotnym opruszeniu twarzy poprawia szybko jej wygląd:-)

Puder zamknięty jest w śliczne, eleganckie czarne pudełeczko ozdobione różowym szlaczkiem. Zapach..subtelny i urzekający (choć generalnie nie lubię jak kosmetyki pachną)


Minusem jest oczywiście cena..dośc wysoka jak za takie małe, niewinne pudełeczko:-)

Używam tego produktu od: 2 miesięcy.
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Uważam, że za tą cenę można kupić dużo lepszy produkt. Nawet w rodzinie Givenchy dużo lepszy jest puder limitowany na wiosnę 2012.

Minusy
- zbyt delikatny efekt
-cena

Plusy
- opakowanie
- mam wrażenie że zmiękcza rysy
-zapach


raczej nie polecam i nie kupię ponownie

Używam tego produktu od: 3 miesiące
Ilość zużytych opakowań: niecałe 1

ale..subtelnośc jego jest az za nadto,nie powalił mnie na kolana..zapach,opakowanie,cacuszkowaty wygląd i efekt...tylko... ładny,bez tego wow niestety..Dobry*** to dla mnie za mało..pragnełabym czegoś więcej,bo cena nie mała wszak jego......Givenchy jako gadzet owszem,jako poręczny puder do codziennego użytku -niekoniecznie!!!Szukam dalej:)

Dziwi mnie ta ilość negatywnych recenzji, ja posiadam odcień 05 - Happy Sun i jest to naprawdę dobry bronzer. W zależności od tego czy chcę uzyskać delikatny czy intensywny efekt - łączę dwie kostki ze sobą bądź wszystkie cztery i aplikuję jako bronzer do konturowania twarzy. Odcień jest naprawdę piękny, wygląda naturalnie mimo mojej bladej karnacji, na mnie trzyma się cały dzień. Do tego produkt pięknie, delikatnie pachnie - mimo, że mam go od lat wciąż wyczuwam ten subtelny zapach. Nie kupiłabym ponownie, ponieważ takich produktów na rynku jest zbyt wiele do przetestowania, ale naprawdę go lubię.

Używam tego produktu od: trzech lat
Ilość zużytych opakowań: kończę pierwsze

Puder ten traktowałam jako fajny gadżet. Urzekło mnie jego opakowanie i pod wpływem impulsu go kupiłam.

Plusy:
- delikatnie matuje, ale na krótko
- wygodne pudełko + pędzelek
- ładne zestawienie kolorystyczne, oceniam Impertinent Rose

Na pewno nie można się po nim wiele spodziewać, puder ładnie wygląda (jako wyposażenie torebki) i tyle.

Oceniam paletkę 07 - Crazy Pink.
Idealne do odświeżenia makijażu w ciągu dnia, tym bardziej, że mają małe zgrabne pudełeczko z dołączonym do pędzelkiem.
Nadają buzi świeży efekt i spowijają ją delikatna mgiełką z nienachalnymi drobinkami.
Lekko matują. Ja używam wszystkie naraz na całą buzię, ale kolor różowy można użyć jako róż - da to efekt bardzo delikatnych i naturalnych rumieńców.
Pudełeczko jest małe, zgrabne i posiada swój urok - wprost wymarzone do kosmetyczki/torebki.
Co do wydajności wszystko zależy, jak często ich będziemy używać. Jeśli parę razy dziennie, to średnio wydajne będą.

Używam tego produktu od: miesiąc
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1