La Roche-Posay, Rosaliac XL

Kupiłam ten kremik z nadzieją,że moje policzki w końcu przestaną być wrażliwe na zmiany atmosferyczne, pogodowe itp. i że przestanę się rumienić w stresowych sytuacjach. Niestety zawiodłam się, nie widać efektów pielęgnacji.
Plusy :
zielonkawy odcień kremu,
aksamitna konsytencja, nielejąca się,
przyjemny "zapach"
wygodna pompka, opakowanie optymalne,male i zgrane

Minusy:
zaczerwienia cerę ( wg mnie bardziej )
trochę kleisty
cena wysoka
nie eliminuje naczynek i niedoskonałości z tym związanych

Lubię firmę La roche posay, aczkolwiek na tym kremie się zawiodłam. Może komuś przypadł/przypadnie do gustu. Ja wyrażam swoją opinię i niestety będę dalej szukać kremu na naczynka. Raz dałam mu szansę, kupując kolejne opakowanie, bo chciałam zobaczyć, kiedy zaczną być widoczne efekty.

Używam tego produktu od: 4 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 2 po 40 ml

Mam cerę mieszaną, naczynkową z tendencją do powstawania trądzika różówanego oraz rumieńcem. Bardzo długo szukałam doskonałego kremu do mojej cery i ZNALAZŁAM. Po zabiegach zamykających naczynka i walką z trądzikiem rózowatym trafiłam na ten krem. jak dla mnie jest to nr 1.
\\n+ ładnie nawilża skórę
\\n+ ma zieloną konsystencję co sprawia, że skóra jest mniej czerwona
\\n+ nie podrażnia
\\n+ nie uczula
\\n+ koryguje tradzik różowaty i naczynka
\\n
\\nJedynym minusem może być
\\n- opakowanie choviaż wydaje mi się, że pompka pracuje dobrze
\\n- cena jednak twierdzę, że warto !!

Jest zima i od jakiegoś czasu bardzo czerwieni mi się twarz, głównie policzki. Do tego pieką mnie i chciałam znaleźć jakiś kosmetyk, który przyniesie mi ulgę i ochroni przed podrażnieniami.

Krem kupiłam w aptece, gdzie poleciła mi go pani aptekarka. Z reguły sprawdzam najpierw opinie o kosmetyku, ale ostatnio nie miałam na nic czasu i po prostu zdecydowałam się wejść do apteki po drodze z pracy i kupić, bo przewidywałam, że wieczorem znowu pojawią się zaczerwienienia.

Oprócz tego, że "nawilża" (choć rzeczywiście przy byle dotknięciu twarzy roluje się), to właściwie trudno ocenić jego działanie. Mnie zdecydowanie podrażnił, tym razem zaczerwienienie i i pieczenie wystąpiło ze zdwojoną siłą. Nie wiem, o co chodzi z tym kosmetykiem.

Używam tego produktu od: 1 dzień
Ilość zużytych opakowań: chyba komuś odstąpię

Zgadzam sie z poprzedniczkami w tym, ze po nalozeniu cera robi sie zaczerwieniona, jakby podrazniona. Mam nadzieje, ze to przez aktywne skladniki - ale to nie zmienia faktu, ze dziala odwrotnie niz obiecuje.
Co do dzialania nawilzajacego, to nawilza tak i owszem, ale skora swieci sie po nim niemilosiernie.
W moim przypadku nadaje sie pod podklad, nie doswiadczylam zadnego \'walkowania\'.
Ogolne dzialanie na naczynka trudno okreslic, bo krem nie zdziala cudow - ale raczej cery nie koi, moze chroni.


Używam tego produktu od: paru miesiecy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiego, ostatniego.

Bardzo lubię kosmetyki La Roche-Posay ale ten krem jest totalną porażką. Kompletnie nie pomaga na naczynka, ja nawet miałam odczucie uwrażliwienia skóry po jego użyciu, niby jest zielony ale mam wrażenie, że skóra jest po nim zaczerwieniona :-(, dziwnie się wchłania (tak jakby się nie wchłaniał albo po prostu wałkował na twarzy...), ma mało przyjemny zapach, jest drogi. NIE! NIE! i jeszcze raz NIE!

Używam tego produktu od: 4 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Nie zmniejsza zaczerwienienia, a nawet bezposrednio po zastosowaniu zwiększa rumień. Dobry do nawilżenia skóry i pod makijaż, ale nie zmniejszał problemu naczynek i rumienia. Można spróbować, ale za tę cenę są dostepne lepsze ;).

Używam tego produktu od:1 miesiąca
Ilość zużytych opakowań:1

Wypróbowałam dużo kosmetyków na naczynka i z całą pewnością mogę powiedzieć,ze ten jest najgorszy! Żadnych plusów, nawet opakowanie mi nie pasowało.
- wałkuje się na twarzy(a niby może być stosowany pod makijaż;|)
- wysusza cerę,
- nic a nic nie pomaga na naczynka- mam takie wrażenie że je jeszcze bardziej uwydatnia pomimo, że jest zielony
- nie wchłania się za dobrze
Nie polecam.

Używam tego produktu od:kwiecień- czerwiec 2008r.
Ilość zużytych opakowań:1

Mam poważny problem z moją cerą, gdyż wiecznie mam czerwone zwłaszcza policzki, dlatego przetestowałam już wiele serii i produktów do cery naczyńkowej i niestety nie wiele z nich spełnia swoje zadanie. Ponieważ lubię dermokosmetyki, sięgnęłam po ten produkt, ale to była kompletna pomyłka, jedynie gorszy był krem z aa oceanic do cery naczyńkowej ale kosztował 16zl a nie ponad 60zl!!!!
minusy:
-kiepsko się wchłania
-pozostawia na twarzy lepką maź
-brzydko pachnie
-nie koi mojej podrażnionej skóry
-rumień się nie zmniejszył
-nie zauważyłam, żadnego dobroczynnego działania tego kremu na skórę naczyńkową,avene wygrywa w przedbiegach z nim


Używam tego produktu od:używałam jakieś 3 miesiące
Ilość zużytych opakowań:1

Używam tego kremu zaledwie od tygodnia, ale mogę juz stwierdzic, ze ten krem niestety zaostrza zaczerwienienia. Nie mowiac, juz o ich likwidacji. Spodziewałam sie wiecej po tym kremie i nie polecam.

Używam tego produktu od:tygodnia
Ilość zużytych opakowań:1

Moja cera jest beznadziejna, naczynkowa i w dodatku ostatnio ma pełno wyprysków (a jestem na studiach), ten krem jest dobry, czuje ze sie czerwienie a jednak patrzac w lustro nie jest tak źle jak było kiedyś :]
co do wałkowania, dziewczyny, ten krem powinien byc stosowany na dzień, dla mnie to doskonała baza pod makijaż, bo na noc, owszem, wałkuje sie na policzku na którym spie i mam wrazenie ze sie kleje, ale uzywajac go na dzien jest doskonaly,
Oczywiscie do tego woda termalna:]
przez przypadek kupiłam wersje Riche, a po uzywaniu próbek wiem ze, bardziej pasuje mi wersja Legere, wiec jezeli ktos jest z Wrocławia i chce kupic Riche to chetnie oddam w zamian za Legere :] w superpharm jest teraz -25% :]

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań:1

Mam mieszaną cerę i zawsze czerwone policzki . Ostra zima i częste zmiany temperatur dodatkowo pogłębiły problem . Z mieszanymi uczuciami kupiłam ten krem (wersja RICHE), w aptece był w promocji z balsamem LIPIKAR LAIT ..
Kiedy przeczytałam recenzje na wizażu byłam zawiedziona tymczasem krem to mój KWC!!!
ale do rzeczy :
* świetnie nawilża
*nie zapycha porów
*cera jest gładka i świetlista
*świetny pod makijaż ( na mróz + krem półtłusty)
*i co najważniejsze --> łagodzi zaczerwienienia i lekko je niweluje --> w to że znikną od kremu nie ma co wierzyć tak jak w mikołaja :-)
* nie wiem o co chodzi z tym rolowaniem ? mnie się nic nie roluje , wchłania się idealnie

POLECAM !!!!!!!!

Używam tego produktu od:MIESIĄCA
Ilość zużytych opakowań:W TRAKCIE PIERWSZEGO

Użyłam raz i nigdy więcej tego nie powtórzę. Mam cerę mieszaną, bardzo wrażliwą i skłonną do zaczerwienienia, czasem zdarzają mi się jakieś popękane naczynka. W aptece miła pani obdarowała mnie kilogramem próbek wśród których znalazło się to właśnie cudo. Niczego nie przeczuwając (kosmetyków la roche używam od dawna) zaaplikowałam sobie krem... W ciągu kilku sekund na mojej twarzy zrobiły się wielkie, palące, ognistoczerwone plamy. 2 razy myłam buzię żelem i chłodną wodą, wypiłam wapno, nałożyłam krem kojący - plamy utrzymywały się jeszcze następnego dnia, choć już dużo słabsze. Miłośnikom ekstremalnych wrażeń polecam, wrażliwcom - stanowczo odradzam.

Używam tego produktu od:raz
Ilość zużytych opakowań:próbka