Miss Rose, Professional Makeup Kit (Paleta cieni i różów `mat + perła`)

"Toż to moja starowinka!", zdziwiła się Ropucha i szybko wstukała recenzję.

Paletka na Allegro z przesyłką wyszła mnie śmiesznie tanio, bo coś około 20-25 złotych. Od razu rzuciłam się na błękity: szczególnie pięknie wygląda granat w lewym dolnym rogu i intensywny kobalt (4 rząd od lewej, drugi od dołu); szarości dosłownie starłam do zera, nic z nich nie zostało. Brązy i beże okazały się być przyzwoite. Co natomiast wywołało okrzyk zgrozy? Róże i bronzer(y). Najstaranniej nakładane wyglądały jak krzykliwa plama koloru, tworząc w połączeniu z bladą cerą wulgarny efekt wypacykowanej suchotnicy. Odrzuciłam ze wstrętem, skupiając się na cieniach.

Tak ich sobie powolutku używałam, termin przydatności powoli się zbliża... Aż w końcu zaczęłam eksperymentować z kolorowymi kreskami. Wtedy dopiero przydały się te róże. Szczególnie chwalę sobie znienawidzony przeze mnie róż nr 2: teraz służy mi do rysowania kresek w kolorze fuksji i na los swój się nie skarży.

Zdziwiłam się, gdy odkryłam, ze z biegiem czasu kolory wyraźnie nabierają na intensywności. Ewidentnie paletka starzeje się jeśli nie z wdziękiem, to na pewno z wielkim hukiem. ;)

Plusy:
- cena
- trwałość
- zadziwiająco uniwersalna
- gama kolorystycza
- niektóre z cieni mogłyby być samodzielnymi kandydatami do KWC!


Minusy:
- ...za to inne wyglądają jak odpryśnięty tynk
- bardzo łatwo upodobnić się do klauna

Paletę dostałam kiedyś od przyjaciółki. Okazała się być całkiem całkiem ;)
Pigmentacja - różna, zależna od odcienia. Jasne są mało napigmentowane i prawie niewidoczne, ciemniejsze dosyć mocno wyraziste - zwłaszcza fiolety, niebieskości i zielenie. Brązy bez szału niestety. Najgorsze są te z drobinkami, bo pigmentu brak, a jedynie drobinki.
Z bazą Art Deco trzymają się bez zarzutu. Robiłam nimi sobie wiele makijaży, więc można. Ja jednak znalazłam lepsze i te oddałam mamie.
P.S. Róże - kolory do kitu. Brak jasnego chłodniejszego różu, może jasnego neutralnego odcienia - mamy jedynie perłową brzoskwinkę i ciemne kolory. Plus biel.

Używam tego produktu od: dawno...
Ilość zużytych opakowań: jedno

To była moja pierwsza pełnowymiarowa paleta cieni. Róże z tych trzech dzienych kolorów przydały mi się raz, przy malowaniu się w stylu klauna. Beż, brąz i rozświetlacz jeszcze czasami używam.
Cienie... nic dodać nic ująć DO KITU.
-Wiele cieni jest innych na skórze niż w opakowaniu (kolor całkiem inny)
-kruszą się (nie wiadomo czemu. I pomieszały się przez to kolory)
-osypują się (czarna podkowa to standard)
-kolory (najbardziej niebieskie) się powtarzają
- brak pigmentu w najjaśniejszych cieniach (najjaśniejszy żółty próbowałam na miliard sposobów nałożyć i nic)
-brakuje pewnych odcieni( nie ma nic pomiędzy czerwoną pomarańczą, a brązem rudawym, zieloności są wszystkie lekko zgniłe- w kolorze oczywiście)
Kiedyś mi się podobała ze względu na ilość kolorów. Dziś raczej jej nie polecę.
Cena i duże lustro to jej jedyne zalety.

Używam tego produktu od: 4-6lat? Ale ilość użyć zmieści się w 20razach :)
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Bardzo dużo minusów tj:
- osypywanie
- utlenianie
- niektore kolory sa mało widoczne
- bez bazy się rolują na tłustych powiekach

...ale również plusy:
-cena
-świetne róże, a szczególnie brzoskiwiniowy i biały, który działa cuda na powiekach, policzkach i wokół oczu
- brązerem fajnie się konturuje, jednak trzeba uważać żeby nie przesadzić, bo ma odcień lekko pomarańczowy na twarzy.
- kolory: żółte, beże,łososie z drobinkami są rewelacyjne
-kolory: ciemne- granaty, szarości (osypują się, ale długo zostają na oczach)

Jak za tą cenę, to są super!

Używam tego produktu od: 1 roku
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie niecałe

Przeciętna paleta

Dostałam ją w prezencie i początkowo byłam bardzo zadowolona, bo kolory, które mi najbardziej odpowiadały były dobrej jakości. Używam głównie cieni, róże mają dla mnie zbyt intensywne kolory.

Cienie są bardzo nierówne. Niektóre kolory są bardzo dobrze napigmentowane, ładne się rozprowadzają, natomiast inne są zupełnie do niczego - blade, rozwarstwiają się. Jeśli chodzi o trwałość to też średnio, na dobrej bazie długo się utrzymują, bez niej szybko sie rolują w załamaniu powieki. Jednak wybór kolorów, również tych nietypowych jest duży, a stosunek jakości do ceny dość dobry.

Sama paleta jest dość wydajna, na pewno nie uda mi się zużyć wszystkich kolorów. Mimo to nie kupię następnej.

Używam tego produktu od: dwóch lat
Ilość zużytych opakowań: jedno

Skuszona ceną i ilością kolorów (a także obecnością róży, bronzera i rozświetlacza) zakupiłam paletę. Nie czytałam recenzji, wydawało i się, że będzie nieźle napigmentowana. Okazało się, że w tej cenie nie ma co liczyć na dobrą jakość typu Inglot... Cienie mają bardzo słabą pigmentację, trzeba się porządnie namachać, by nałożyć cień, który i tak za parę godzin zniknie z powieki. Cienie bardzo się osypują i kruszą przy nakładaniu. Kolory są piękne, ale nietrwałe. Używam teraz tylko jednego - jaśniejszej czerni do przyciemniania brwi. Używam też róży oraz bronzera jako różu. Rozświetlacz jest jakimś żartem, bo zachowuje się jak matowy biały cień z drobinkami. Nie nadaje się do rozświetlania. Daję 2 gwiazdki, po połówce odpowiednio za: ilość kolorów, lusterko (choć szybko się odkleiło), poręczne opakowanie i cenę.

Używam tego produktu od: 2 lat
Ilość zużytych opakowań: jedno

Nie nie nie ! cieni nie da się nałożyć tak, żeby były choć trochę wyraźne. Podczas nakładania czy aplikatorem czy pędzlem strasznie się pruszą. W sumie aż tak, że można stwierdzić-malują całą twarz, prócz oczu. Jeśli już uda się coś nałożyć, to jest bardzo nie trwałe- osypuje się i obowiązkowo roluje. Dwie gwiazdki- bo przynajmniej ładnie pachnie. Jedyne kolory zdatne do użytku to te najciemniejsze, a najbardziej z całej paletki sprawdzają się róże. Nigdy więcej !

daje jej 5 zasluzonych gwiazdek ;) uzywam jej codziennie . mozna nia zrobic kazdy makijaz . ma swietne kolory . cienie sa dobrej jakosci , nie osypuja sie . sa w niej tez roze do policzkow bardzo dobre i rozswietlacz . wszystkie cienie bardzo polecam , straczaja na bardzo dlugo , warto ja zakupic :)

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: zaczete 1

To było spelnienie moich marzen :P Dzięki palecie polubilam jeszce bardziej malowac oczy ; ) Cienie co prawda dlugo nie wytrzymuja na powiekach ale za taka cene paleta jest super. Jesli chodzi o roze to podobaja mi sie tylko dwa odcienie. Reszta jest jakas "dziwna". Lusterko dosyc szybko sie odkleilo;/

Używam tego produktu od: rok
Ilość zużytych opakowań: jedno

Używam i używam, a skończyły się dopiero 3 intensywnie (właściwie codziennie) eksploatowane odcienie. Coś wspaniałego, nigdy do tej pory nie spotkałam się z cieniami, które nie zbierałyby mi się w załamaniach powiek, a tu.. cud.
Jako bazę aplikuję zawsze najjaśniejszy cień (beżowy, delikatnie różowawy), a następnie wybrany kolor. Sprawdza się to w 100%.
Świetne są też róże do policzków, chyba nie sposób ich zużyć. Dobrym pomysłem jest rozświetlacz.
Bardzo trwałe, wytrzymują absolutnie cały dzień.
Jedyny minus to kilka niefortunnie dobranych odcieni, niektóre jakby powtarzały się.

Używam tego produktu od: 2 lat

Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

ojej, aż chciałoby się lepiej ocenić taką paletkę...

+ dobra na eksperymenty
+ całkiem dobra pigmentacja niektórych kolorów
+ dobry rozświetlacz, chociaż niezbyt trwały
+ dobra cena
+ przyjemnie nabierają się na pędzelek - są miękkie

- niby dużo kolorów ale mam wrażenie, że niektóre są bardzo podobne a innych brakuje
- brakuje mi bardzo jasnych, cielistych cieni (dla jasnej karnacji
- łzawią mi od nich oczy
- osypują się przy aplikacji
- nietrwałe - ok godziny wytrzymają bez bazy na tłustej powiece, na bazie dadzą radę cały dzień ale bledną

Używam tego produktu od: lato 2009
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Otóż tak. Mam tę paletę z wymianki. Zawsze wkurzały mnie pojedyncze cienie, bo często używam jednego zamiast poszperać i poszukać jakiegoś innego ;) No i zdecydowałam się na tę paletę.
plusy:
+ kolory ciemne mocno spigmentowane (widać trafiła mi się dobra partia ;) )
+ wygodne, duże lusterko
+ mocno spigmentowane blushe
+ tania!

minusy:
- kolory jasne (nie jest dużo, w sumie z 6) wychodzą blado, trzeba nałoży dwie warstwy.
-niektóre kolory na powiece wyglądają inaczej
- obsypują się w palecie, są miękkie

neutrale:
= Lepiej mi się je nakłada nie pędzelkiem acz zwykłym aplikatorem, najlepiej z Loreala
= paleta jest duża wiec trzeba wziąć do pod uwagę jeśli chcemy z nią podróżować

To by było na tyle :) Polecam wszystkim, którzy chcą mieć wszystko pod ręką. Ja dzięki palecie pozwoliłam sobie na wiele eksperymentowym z kolorami i za to ją sobie c(i)enię :)Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie