Inglot, Chusteczki matujące

Inglot, Chusteczki matujące

Średnia ocena użytkowników: 4,3 /5

Zobacz oferty

REKLAMA
Pojemność 0 ml
Cena 29,00 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Chusteczki matujące Inglot usuwają nadmiar sebum bez naruszania makijażu. Po ich użyciu cera się nie błyszczy ani nie jest konieczne przyprószenie twarzy pudrem. Rozmiar chusteczek Inglot: 8,5 x 5,5 cm.

Cechy produktu

Właściwości
do twarzy
Rodzaj
bibułki
Pokaż wszystkie Schowaj

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 170

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 4,3 /5
Zgodność z opisem producenta:
Stosunek jakości do ceny:
Trwałość / wykonanie:
Design produktu:
Więcej ocen Schowaj

3 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Myślałam, że są lepsze

Pierwsze wrażenie odnośnie tych bibułek (a właściwie chusteczek) matujących było bardzo pozytywne. Za 9 zł kupiłam 50 szt bibułek, które pochłaniają sebum w te upalne dni - no radość sama :D Do czasu... Podczas zaawansowanych porządków, znalazłam kilka sztuk bibułek matujących Clean&Clear (resztka), których używałam (uwaga uwaga!) w szkole średniej (!) a więc jakieś 7 lat temu! Postanowiłam porównać je z Inglotem i co tu dużo mówić... dzień i noc! Przy nich Inglot wypada bardzo słabiutko :( C&C pochłaniają zdecydowanie więcej sebum z twarzy, nie naruszają makijażu a po ich użyciu czuję się hmmm lżejsza. Czysty mat na buzi i świeżość makijażu.
Inglot owszem pochłania sebum ale słabo, muszę mocniej docisnąć i wówczas na bibułkę przykleja się podkład, puder itp. Matuje powierzchownie i na krótko.
Właśnie zamówiłam bibułki C&C na allegro (nie wiem czy są w sprzedaży w sklepach) a Inglotowi w tym wypadku podziękuję. Zużyje te ostatnie sztuki i zapomnę ;-) aby nie pozostał mi uraz do tej marki :D

Używam tego produktu od: 3 tygodnie
Ilość zużytych opakowań: praktycznie skończyłam pierwsze opakowanie

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Wykorzystała: kilka opakowań

Kupiony w: Drogeria Hebe

Ocena szczegółowa:

  • Trwałość / wykonanie: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Design produktu: 5

Używam od lat

Kiedyś o tych bibułkach słyszałam u jednej z youtuberek, które je zachwalała. Myślałam, że będą takie jak reszta, czyli średnie, ale miło się zaskoczyłam, bo jednak bardzo dobrze matują, usuwają sebum przy jednoczesnym pozostawieniu makijażu bez szwanku. Są również bardzo wydajne, cena jest bardzo zachęcająca. Dodatkowo czy możemy pochwalić opakowanie? Uwielbiam minimalizm i te czarne wygląda bosko.

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Wykorzystała: kilka opakowań

Kupiony w: Inna drogeria

Ocena szczegółowa:

  • Trwałość / wykonanie: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Design produktu: 5

Bardzo przydatna rzecz w mojej codziennej kosmetyczce.....

Bibułki marki Inglot to jedne z wielu jakie stosowałam.
Zamknięte są w płaskim, kartonowym opakowaniu w ładnym czarnym kolorze.
Na opakowaniu znajdziemy logo marki oraz z tyłu dodatkowe informacje na temat produktu.
Dodatkowo opakowanie jest tak skonstruowane, aby wyjmowanie z niego bibułek było łatwe i precyzyjne .
Bibułki są dość cienkie jakby lateksowe w białym kolorze, mimo tego iż są nie za dużych gabarytów to jeden listek skutecznie zbiera nadmiar serum z twarzy nie naruszając przy tym makijażu, dając mojej strefie T dobre zmatowienie.
Jedyny minus dla nie to ich cena.

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Wykorzystała: kilka opakowań

Kupiony w: U konsultantki

Ocena szczegółowa:

  • Trwałość / wykonanie: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 4
  • Design produktu: 3

Najlepsze na świecie

O ile w kwestii testowania nowości kosmetycznych jestem pierwsza w szeregu o tyle bibułki matujące Inglot są ze mną już kilkanaście lat i ciągle uzupełnieniam zapasy. Z firmą Inglot mam jakoś tak, że mimo, że doceniam markę i miałam okazję przetestować kilka kosmetyków (głównie cieni, lakierów do paznokci czy bazy pod podkład) to jakoś nigdy nie zapałałam do niej wielką miłością i w kwestii tzw kolorówki rzadko do nich zaglądam, wyjątkiem są właśnie bibułki. Nie znalazłam lepszych na rynku. Bibułek używam kilka razy dziennie od x lat, przy mojej mieszanej cerze są wybawcą makijażu i pozwalają utrzymać wszystko w ryzach. Szkoda, że firma wyczuła pismo nosem, gdyż od kilku lat ich cena znacznie wzrosła, ale czasem udaje się trafić na promocję, wtedy robię zapasy :)

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

  • Trwałość / wykonanie: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 4
  • Design produktu: 5

Rewelacja

Nie miałam nigdy przekonania do bibułek matujących, ale te zdecydowanie mnie zdobyły. Do tej pory ratowałam się dodatkową warstwą pudru, ależ to było głupie.
Wystarczy przytrzymać bibułkę w święcącym miejscu, a błyskawicznie wchłonie całe sebum, nie naruszając przy tym podkładu i dając pudrowe wykończenie. Opakowanie jest w porządku, dyskretne, lekkie, poręczne.

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Wykorzystała: kilka opakowań

Kupiony w: Otrzymałam w prezencie

Ocena szczegółowa:

  • Trwałość / wykonanie: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Design produktu: 5

Niezbędnik w torebce

Chusteczki dostałam w prezencie robiąc zakupy w Inglot. Szczerze powiedziawszy nie zwróciłam na początku na nie większej uwagi. Był to mój pierwszy produkt tego typu.
Chusteczki są niewielkie, ale bardzo wydajne. Jedna wystarcza na całą twarz. W pełni spełniają swoją funkcję. Należy delikatnie docisnąć do skóry, a wchłanianiają nadmiar sebum i matują ją, nie niszcząc przy tym makijażu. No cudo! Szkoda, że tak późno odkryłam te chusteczki bo często mam problem z błyszczeniem.

Opakowanie nie zajmuje wiele miejsca, spokojnie zmieści się nawet do małej torebki. Przydają się szczególnie latem lub podczas imprez okolicznościowych. Super zastępują puder i są latwe w użyciu. Zawsze mam je przy sobie, polecam!

Wizażanki najczęściej polecają:

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Inna drogeria

Ocena szczegółowa:

  • Trwałość / wykonanie: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Design produktu: 5

Jak ja bez nich żyłam?

Zawsze wydawało mi się, że bibułki matujące to zbędny gadżet. Nie mam w pobliżu stoiska Inglota więc zanim do mnie doszły po zakupie, w międzyczasie z niecierpliwości zakupiłam jakieś bibułki matujące z Rossmanna. Używając ich pomyślałam "ale badziew. A zaraz przyjdzie do mnie drugie takie coś". A potem przyszły. To co robią z twarzą to cudo. Odkryłam ostatnio swój puder idealny, naprawdę twarz wyglądała po nim świetnie matowiona w ciągu dnia, ale te bibułki to magia. Wystarczy delikatnie docisnąć i zbiera całe sebum, pozostawiając cerę idealną. Nie mam problemów z cerą, jedynym mankamentem jest ultra przetłuszczająca się strefa T. Dzięki tym bibułkom przestałam używać pudru w ciągu dnia. Korektor na płatkach nosa pozostaje nienaruszony. Żałuję, że sięgnęłam po nie tak pózno, mimo świadomości, że od lat istnieją na rynku. Cena? Może wysoka, nie wiem. Jeśli coś daje mi taki efekt jakiego oczekuję, po prostu płacę. Są wytrzymałe, wydajne i bardzo chłonne. Jedną chusteczkę przecinam na 3. Czasem zużywam tylko 2 części, jeśli wieczorem jeszcze gdzieś wychodzę to idzie cała w ciągu doby. Uważam, że warto je chociaż przetestować. Z pewnością kupię znów :)

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Wykorzystała: kilka opakowań

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

  • Trwałość / wykonanie: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 3
  • Design produktu: 5

Skuteczne i pomocne!

Najlepsze bibułki matujące ever! Jedne z ulubionych. Zamknięte w wygodnym opakowaniu, trwałym i eleganckim. Bardzo mi się podoba. Jest ich dużo. Poręczne opakowanie idealne do torebki czy nawet kieszeni. Chusteczki są idealne. Nie za małe, wygodne, zgrabne, cienkie i nie rwą się, ani w czasie używania ani podczas wyciągania z opakowania ( problem nie jednych bibułek i ich opakowań).
2 bibułki i twarz pełna sebum jest raz dwa zmatowiona i można poprawić puderkiem. :)
Nie niszczy i nie ściera makijażu w żadnym stopniu. Idealnie te bibułki spełniają swoją funkcję. Chyba mój ulubiony produkt od Inglot. Na pewno nie raz jeszcze je kupię.

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

  • Trwałość / wykonanie: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Design produktu: 5

Produkt idealny

Dość drogie, ale bardzo wydajne chusteczki. nie wykonane z papieru, starczają na bardzo długo. Do tego ładne i estetyczne opakowanie. Minusem może być cena, ale uważam, że jakość tego produktu jest warta tej ceny.

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Wykorzystała: kilka opakowań

Kupiony w: Inna drogeria

Ocena szczegółowa:

  • Trwałość / wykonanie: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 4
  • Design produktu: 5

Rewelacja!

Jedne z tych rewelacyjnych bibułek matujących, które nie są wykonane z papieru! Doskonale pochłaniają sebum i czasem wystarczy tylko jedna bibułka do zmatowienia całej twarzy. Przyjemne estetyczne opakowanie. Jak zaskoczy mnie denko w opakowaniu zawsze mogę iść do sklepu i kupić nie czekając na przesyłkę, Jedyna wada to cena.

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Inna drogeria

Ocena szczegółowa:

  • Trwałość / wykonanie: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 3
  • Design produktu: 4

Dobre, ale za drogie

Chusteczki matujące kupiłam dawno temu w regularnej cenie ok. 30zł za 50 chusteczek. Chusteczki są bardzo wytrzymałe - mowa tu o materiale z którego zostały wyprodukowane. Bardzo trudno jest je przedziurawić czy rozerwać podczas użytkowania. Mają biały kolor, który po odciskaniu sebum z twarzy zmienia się w tłustą plamę.

Jedna chusteczka wystarcza na całą twarz, bardzo dobrze ściągają nadmiar sebum. Nie naruszają makijażu.

Jest to bardzo pomocna rzecz w kosmetyczce dla dziewczyn, które w ciągu dnia muszą przypudrować twarz -pomaga to zapobiegać nadmiernemu używaniu pudru.

Cena jednak moim zdaniem to lekka przesada. Chyba, że znajdziemy je na promocji - w cenie 9 zł bym je kupiła, w cenie regularnej już nie. Lepiej znaleźć tańsze zamienniki, które zrobią to samo za niższą cenę.
I to za cenę odejmuje im gwiazdkę, bo są to dobre chusteczki, ale drogie.

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: 2 tygodnie

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

  • Trwałość / wykonanie: 1
  • Zgodność z opisem producenta: 1
  • Stosunek jakości do ceny: 1
  • Design produktu: 3

nie..

Niestety to co kupiłam, nawet w najmniejszym stopniu nie przypomina bibułek, to jakiś śliski, rozciągliwy materiał podobny do ceraty! Tym czymś można jedynie przetrzeć twarz i rozmazać sebum po niej, a nawet jak się dobrze przyciśnie (bardzo mocno!) to "wchłonie się" mała ilość. Kupiłam na promocji za 9 zł i kiedy otworzyłam opakowanie, stwierdziłam, że nie dziwię się czemu cena jest aż tak obniżona, lecz nawet ta kwota jest zbyt wysoka by coś takiego nabyć.

4 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Inna drogeria

Ocena szczegółowa:

  • Trwałość / wykonanie: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 3
  • Design produktu: 5

Są dobre

W sklepach Inglot często robię zakupy bo odpowiadają mi tamtejsze kosmetyki kolorowe. Na te bibułki matujące namówiła mnie ekspedientka. Postanowiłam wypróbować.
Produkt jest dobry ale nie najlepszy dla mnie. Przede wszystkim nie podoba mi się ich cena (ok. 30 zł) w stosunku do jakości. Rozumiem, że to Inglot ale w tej cenie mogę mieć 2 jak nie 3 opakowania bibułek matujących innych firm, które muszę przyznać są równie skuteczne.
Te chusteczki matujące są dobre ponieważ świetnie pochłaniają nadmiar sebum ale są według mnie zbyt drogie na taki produkt.
Można wypróbować bo są skuteczne.

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    1
    recenzji

    943
    pochwał

    10,00

  2. 2

    6
    produktów

    3
    recenzji

    942
    pochwał

    9,70

  3. 3

    5
    produktów

    26
    recenzji

    799
    pochwał

    8,55

Zobacz cały ranking