Yves Saint Laurent, Mascara Longueur Intense [Intense Lenghtening Mascara] tusz wydłużający
0 HIT!
20 % kupi ponownie
Dodawaj swoje kosmetyki do ulubionych, dzięki czemu łatwo je znajdziesz, posortujesz i zaplanujesz zakupy.
Opis produktu
Zgłoś treśćAsymetryczna szczoteczka pozwala na stopniowanie efektu. Pierwsza warstwa wygląda naturalnie, ale pięknie. Rzęsy są wydłużone, oddzielone, miękkie. Dostępna w kolorach: velvet black, denim blue, shimmering violet, mink touch, golden khaki.
Cena: 109 zł / 7,5 ml
Recenzje 10
Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.
5 /5
16 marca 2008, o 02:22
Kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
najlepszy z tuszy
najlepszy z tuszy jakie miałam do tej pory (a trochę ich było). Przede wszystkim świetna szczoteczka, jedną stroną się nakłada a drugą rozczesuje, jest z tym trochę zabawy i czasu odpowiednio więcej potrzeba ale to jedyna wada. Sam tusz też bardzo dobry, ani za gęsty ani za rzadki, łatwo się nakłada, ładnie wydłuża i trochę pogrubia, trwały, nie osypuje się. Boska szczoteczka perfekcyjnie rozczesuje rzęsy, tak że nie ma szans na musze nogi. Mam kolor brązowy, idealny do zielonych oczek.
Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań:jedno
4 /5
16 czerwca 2007, o 10:27
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
trudno powiedzieć...
Na wstępie zaznaczę, że oceniam tu tusz wydłużający YSL Everlong, bo mam wątpliwości co do tego czy został juz dodany czy nie, a nie chcę zgłaszać dubli.
Trudno mi jednoznacznie ocenić ten tusz. Przede wszystkim to mam bardzo podobne uczucia jak Hexannka. Kolory sa przepiękne, nasycone i wielbicielki kolorów na rzęsach na pewno nie będą zawiedzione. Mam brąz, wyjątkowy ciepły odcień doskonale widoczny pod światło. Wypróbowywałam tez fiolet i niestety stchórzyłam bo kolor jest naprawde mocno nasycony, znacznie bardziej jaskrawy niż w Effect Faux Cils.
Bardzo podoba mi sie sztoteczka, aktualnie bardzo na topie we wszelakich mazidłach - zbity, gumowy (?), czworokątny separatorek. Idealnie rozdziela rzęsy. Nakładanie tuszu wymaga troche wprawy bo dosyc mocno pogrubia i trzeba go równomiernie rozprowadzać - od nasady po końce. Wiąże sie z tym tez pewne ryzyko, bo tusz jest całkiem plastyczny i nie wysycha błyskawicznie dzięki czemu można tuszować rzęsy do osiągnięcia zamierzonego efektu. Niestety ta "sliskość" w stosowaniu nie przekłada sie specjalnie na końcowy efekt bo rzęsy są raczej matowe, nie mają takiego wilgotnego połysku, który kocham. Wyglądają nawet lepiej niż przyzwoicie, sa znacznie wydłużone i przykuwają wzrok ale też wyglądają z deczko sztucznie. Można też z tym tuszem niestety przesadzić i nie wygląda to zbyt dobrze, bo rzęsy sa bardzo toporne.
Trzeba tez oddac sprawiedliwość, że wytrzymałość to ten tusz przejawia lepiej niż przyzwoitą. Trzyma sie nienagannie przez cały dzień i zmywa się świetnie zwykłym mleczkiem (na waciku wyraźnie widać, że tusz sie trzyma).
Poza tym dobrze sie użytkuje - mam go od 2 miesięcy i nadal jest rzadki. Na szczoteczkkę nakłada sie idealna ilość. No i pojemnośc 9 ml. Cena na lotnisku ok 90 zł (maja kolory) Opakowanie - jak we wszystkich YSL ZŁOTE
Reasumując - chyba jednak wart zastanowienia.
Używam tego produktu od:
Ilość zużytych opakowań: 2 miesiące
4 /5
15 sierpnia 2006, o 22:32
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
szczoteczka do kolekcji
Szczoteczke bowiem ten tusz ma genialna, spelnia wszystkie moje zyczenia i na pewno zostanie ze mna na dluzej (jako ze jestem wyznawca teorii ze szczoteczka ma wieksze znaczenie niz sam tusz). Po pierwszej aplikacji wrecz mnie zatkalo, ze mam taaaaaaakie rzesy, po nastepnych juz mniej, efekt zaskoczenia wynikal raczej z faktu ze dawno nie malowalam moich rzesiat i zapomnialam ze sa w rzeczy samej dlugie ale tez i jasne, wiec niewidoczne.
Efekt po jednokrotnym malowaniu jest jak dla mnie bardzo spektakularny, az na granicy akceptowalnosci (preferuje wyglad naturalny). Tusz jest trwaly, nie maze sie (dla mnie to wazne gdyz raz - skore pod oczami ma tlusta ze wzgledu na filtry sloneczne, zas dwa - czesto tre sobie oczy), nie osypuje (poki co), aplikowany odpowiednio - czyli krotka strona szczoteczki i rozczesywany dluga - zupelnie nie skleja rzes, wrecz pieknie rozdziela. Jest go duzo w opakowaniu.
Zastrzezenia mam jak zwykle do ceny :(. I - do koloru. Mam numer 6, Golden Khaki, ale on nie jest golden, niestety... To jest czarny tusz (widac to po wyschnieciu a jeszcze bardziej przy zmywaniu) z pieknymi migotliwymi zielonymi drobinkami, na pewno rewelacja dla pan w typie zimowym, dla mnie jednak ta czern wygladajaca spod zieleni jest troszeczke za twarda, wolalabym zeby ten tusz jednak mial brazowa baze.
Ale jak sie nie ma co sie lubi to ;) ...
Kupie go jesli nadarzy sie okazja (np. Ebay po rozsadnej cenie).
Używam tego produktu od: tygodnia z okladem
Ilość zużytych opakowań: pierwsze
4 /5
25 lipca 2006, o 02:00
Kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Wibrujace rzesy:)
Pomimo niezbyt pochlebnych recenzji skusilam sie na ten tusz,po czesci dlatego,ze mialam ochote na fiolet.Uwielbiam kolory na rzesach,pomyslalam,ze przy moich szaroniebieskich oczach bedzie to swietny efekt i...nie pomylilam sie :jupi:
Swietna szczoteczka,dzieki ktorej rzesy sa wyczesane na maxa:D efekt mozna stopniowac w zaleznosci od potrzeb czyli,od naturalnego look'u po bardziej intensywny niemal teatralny efekt.
Nie zauwazylam u siebie zadnego efektu pandy,wrecz przeciwnie maskara trzyma sie rewelacyjnie,bardzo dobrze znosi wysokie temperatury i kontakt z potem,nie ma mowy o podkowkach wokol oczu.
Zachyca mnie kolor tuszu,ktory jest pieknym nasyconym fioletem-widocznym na rzesach a podn swiatlo stwarza wrazenie jakby krople wody byly zawieszone na rzesach i wibrowaly.
Po nalozeniu rzesy sa wydluzone i jakby troche podkrecone ale to tez zalezy od techniki nakladania-tak jak z kazdym tuszem;)
Z pewnoscia siegne jeszcze po te maskare i raczej na 99% po ten sam kolor:)
Polecam,szczegolnie dla osob,ktore lubia eksperymenty z kolorami nie boja sie odwaznych kombinacji:)
Używam tego produktu od:2 mc-y
Ilość zużytych opakowań:1
2 /5
23 marca 2006, o 12:04
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
niestety :((
Dostałam ten tusz od przyjaciółki po tym jak zachwycałam się efektem rzęs do nieba u niej. Po tygodniu niespodzianka dostalam go, ucieszyłam się bardzo, ale... już po pierwszym użyciu radość zminimalizowała się do zera, po dwóch godzinach pięknego efektu długich, gęstych rzęs, pod oczami i na powiekach miałam odbicia :(, bardzo żałuję, że tak drogi produkt z górnej półki okazał się do niczego, używam go i ciągle sprawdzam czy aby jeszcze nie mam pandy, nie kupię go ani nie polecam, chociaz z recenzji wynika, ze są osoby, którym odpowiada.
3 /5
24 listopada 2005, o 08:19
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Zachwyt tylko na początku
Kupiłam zachwycona makijażem zrobionym przez wizażystkę YSL, przy okazji większych zakupów w Douglasie.
Rzęsy wyglądały naprawdę pięknie - były wyrażnie dłuższe i pogrubione, makijaż oka w niezmienionym stanie wytrzymał do póznego wieczora ;)
Po tuszach Chanel, Lancome i Clinique pomyślałam, że wreszcie znalazłam mój KWC.
Mam kolor fioletowy. Duży plus za to, że na rzęsach wygląda jak czarny, zupełnie nie widać tego fioletu ale naprawdę, naprawdę :D wydobywa coś z tęczówki oka ( mam oczy szaro niebieskie ).Rzęsy "ubrane" tym tuszem sprawiają, że naturalny kolor moich oczu wydaje się bardziej wyrażny, mieniący, nie wierzyłam nigdy w takie cuda ale przekonałam się na własnej skórze ;) że to możliwe! To zasługa wizażystki, sama bym na fioletowy tusz nigdy nie spojrzała ;)
Niestety na tym koniec jego zalet.
Mam go od 2 tygodni ale zaznaczam, że nie używam codziennie. Wczoraj pomalowałam nim rzęsy i jakie było moje zdziwnienie kiedy okazało się, że tusz jakby kompletnie wysechł. Jak to możliwe po 2 tygodniach?? Cała szczoteczka jest nim oklejona - na
rzęsach narobił grudek, posklejał i zrobił wszystko to czego nie powinien był robić. Wyszłam na 2 godziny a po powrocie miałam pandę, o której wspominały moje poprzedniczki.
Podsumowując dał mi chwilę zachwytu a to u mnie niezwykła rzadkość :D Za to pierwsze uniesienie dałabym 5 gwiazdek ale
teraz mogę ocenić go na 3, głównie za piękny, wibrujący kolor. Oczekuję większej trwałości po tuszu kosztującym 115zł.
3 /5
15 kwietnia 2005, o 13:52
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
panda
przesliczny kolor, ja mam zielony, jest ciemny, prawie czarny z zielonym polyskiem, wlasnie czegos takiego szukalam, fajna szczoteczka, na pewno ja zachowam tusz wydluza, owszem, choc bez przesady, ale... no tak, po 3 godzinach gwarantowana wielka panda. uwazam, ze w przypadku kosmetyku z gornej polki jest to naprawde niedopuszczalne.
4 /5
11 sierpnia 2003, o 18:06
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
extra szczoteczka
Mi bardzo odpowiada. Świetnie podkreśla rzęsy, i lubię tą zabawę z nakładaniem jedną stroną, a rozczesywaniem drugą - dzięki temu mogę kontrolować natężenie wymaganego efektu. Ta formuła szczoteczki (z jednej strony płasko, aby nałożyć tusz, z drugiej sztywny aplikator, rozczesujący rzęsy i wyciągający z nich nadmiar kosmetyku) jest super, pozwala dokładnie rozdzielić rzęsy. Rzeczywiście bardzo wydłuża, ale na upartego można, właśnie przez tą zabawę z aplikacją, nadać im naturalny look. Nie ma tu mowy o owadzich nóżkach i innych niespodziankach. Troszką pogrubia i wywija.Dla mnie bardzo przyzwoity tusz z wysokiej półki (neimniej ideału nadal szukam).
3 /5
3 kwietnia 2003, o 22:25
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
YSL mnie nie lubi :-(
radzę unikać spojrzenia w lustro po kilku godzinach. Dawno tak bardzo się nie zawiodłam. Już nawet YSL Essentiel był lepszy (no tak, w nazwie miał Long Lasting). Nie wiem, co będzie za parę tygodni, ale nie wierzę, że może być lepiej. Szkoda mi tego tuszu. Bo naprawdę bardzo podoba mi się efekt po jednej warstwie - taka równowaga pomiedzy spektakularnym wydłużeniem tuż na granicy naturalności. Ale ciemne plamy pod oczami po paru godzinach są po prostu niedopuszczalne. To chyba jeszcze gorsze, niż gdyby był do kitu. Bo tak to bym wiedziała, że to bubel, którego nie należy używać. A tak to cały czas mnie do niego ciągnie, a potem tylko się zastanawiam, czy już się rozmazałam... I zawsze okazuje się, że tak. Mówię o efekcie po pomalowaniu tylko górnych rzęs, dolnych radzę tym tuszem nawet nie dotykać, choć wygląda to PIĘKNIE (przez dwie godziny)! (po trzech miesiącach): jak pisałam wyżej, postawiłam już na nim krzyżyk. Przez dwa tygodnie leżał i już przymierzałam się do wyrzucania, kiedy postanowiłam jeszcze trochę z nim pokombinować. I... niespodzianka:1. jeszcze go mogę używać (czyli trochę już wytrzymał, choć miał chwilę kryzysu)2. po umyciu szczoteczki nakłada się właściwą ilość tuszu i wtedy mniej sypie (ale trudno codziennie rano myć szczoteczkę!)3. wytarcie (mocne, prawie całkowite) szczoteczki przez użyciem też skutkuje. Co prawda efekt jest naturalny (nic spektakularnego), ale ładny. I prawie wtedy nie sypie (czasem nawet wcale)Ogólem: Nie dla mnie. YSL niektórym się sypie, na innych trzyma wieki. Niestety, jestem w pierwszej grupie. Da się uzyskać ładny efekt, ale należy wycierać szczoteczkę, inaczej nakłada się za dużo tuszu i rzęsy wyglądają niezbyt ładnie. Efekt porównywalny z Faux Cils (próbowałam w Sephorze). Szczoteczka nie jest niewygodna. Ilość zużytych opakowań: 1 (jeszcze w trakcie, od 3 miesięcy)
5 /5
17 lutego 2003, o 09:18
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Świetny
Rezultat jest rewelacyjny! Do szczoteczki podeszłam nieufnie, ale okazało się, że pozwala ona w bardzo łatwy i szybki sposób, bez sklejania, uzyskać efekt pięknie wydłużonych, lekko pogrubionych rzęs. Tusz wytrzymuje od rana do nocy bez żadnych poprawek, nie osypuje się, ani nie rozmazuje (przetrwał nawet przeziębienie i łzawiące podczas kataru oczy). Mój ma piękny fioletowy (raczej chłodny fiolet, niż śliwka) kolor, piękny efekt dają zawarte w nim odbijające światło drobinki.Polecam!
-
1
0
produktów0
recenzji299
pochwał10,00
-
2
0
produktów2
recenzji1007
pochwał9,82
-
3
6
produktów3
recenzji983
pochwał9,68