Uwielbiam.
Co do mojej włosowej pielęgnacji mam jedną ważną zasadę-szampon dobieram do skóry głowy. Moja jest wrażliwa i przetłuszczająca się, więc szampony wybieram ziołowe, przejrzyste i dobrze oczyszczające. Te od Joanny Naturii są dla mnie świetne-przetestowałam wszystkie trzy wersje dla przetłuszczających się włosów(zielona herbata, biosiarka i wrzos) i ze wszystkich tych najbardziej polubiłam recenzowany z miętą oraz wrzosem.
Szampon świetnie oczyszcza włosy, aż skrzypią ze świeżości-kocham to uczucie. Są puszyste, lekkie, dokładnie wyszorowane i przygotowane na odżywki oraz maski. Produkt dobrze zmywa w jednym myciu oleje(nawet rycynę), nadmiar sebum, silikony i kurz, w dwóch myciach daje radę nafcie.
Skóra głowy także jest czysta, świeża i zadowolona-szampon nie podrażnia, nie powoduje wzmożonego wypadania, zaś dokładnie oczyszcza z sebum(jak już pisałam-mój skalp wymaga codziennego mycia gdyż przetłuszcza się naprawdę szybko).
Nie zmniejsza przetłuszczania, choć się w tej kwestii nie łudziłam, bo szampon raczej nie załatwi tego problemu, potrzebne jest tu odnalezienie przyczyny problemu(np. niewłaściwa pielęgnacja, zaburzenia hormonalne) i eliminacja tejże przyczyny.
Grunt, że szampon nie wzmaga przetłuszczania, nie wysusza nadmiernie skalpu i włosy się po nim nie strączkują.
To mocny, ziołowym szampon na SLeSie przeznaczony do włosów przetłuszczających się lub normalnych, więc dla mnie naturalne jest, że bez użycia odżywki/maski po myciu włosy będą splątane(choć moje włosy są na tyle zdrowe, że czasami nie nakładając nic po umyciu mogę je spokojnie rozczesać, po tym szamponie też), a po dłuższym czasie nieco wysuszone.
Świetnie się pieni przy niewielkiej ilości, wiec jest naprawdę wydajny, choć zaznaczam, że włosy myję metodą kubeczkową. Piana łatwo się wypłukuje z włosów.
Butelka jest śliczna, w moim drugim ulubionym kolorze, do tego jest wygodna w codziennym użytku-bezproblemowo się ją obsługuje mokrymi dłońmi, zatrzask otwiera się łatwo i bezpiecznie.
Na deser recenzji zostawiam sobie zapach.
Jest cudowny! :love:
Nigdy nie przepadałam za miętą i jej zapachem, ale w tym szamponie razem z wrzosem daje boski aromat, który dodaje tego świeżego kopa, czuć go doskonale podczas mycia włosów i razem z chłodzeniem skóry głowy(podczas mycia) zapach daje uczucie mega orzeźwienia.
Z tego też względu nie raz używam tego szamponu jako żelu pod prysznic-pieni się świetnie, dobrze myje oraz odświeża i nie sieje wysuszającego spustoszenia na skórze.
Idealny produkt myjący 2w1 na lato i upały. :)
Używam tego produktu od: kilku lat
Ilość zużytych opakowań: kilka
Recenzent/ka:
Używa produktu od:nie określono