Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-12-14, 14:04   #264
pysiamn
Zakorzenienie
 
Avatar pysiamn
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość
Dziękuję Wam, że zauważyłyście mój śmieszno-gorzki post w natłoku przepychanek na temat mleka.


Dodam tylko (jeśli ktoś jest zainteresowany), że to była chyba piętnasta noc z rzędu, która kończy się o godzinie trzeciej lub jeszcze wcześniej. Być może mój opis był zabarwiony śmiechem, ale to raczej śmiech przez łzy. Wczoraj o godzinie 2:30 zastanawiałam się, czy prędzej będzie wyskoczyć oknem sypialnianym, czy jednak uciekać przez drzwi od tego płaczu, rzucania się po łóżku i zawodzenia.


Przepraszam Was, że mało piszę. Nie zmieni się to pewnie drastycznie w najbliższym czasie. Jestem jeszcze ciągle zażenowana dyskusją mleczną i tym razem oddam sprawiedliwość zasadzie, że milczenie jest złotem.
Murmi...bardzo mi przykro, że już kolejna noc jest o podobnym repertuarze

Na pocieszenie dodam, że nasz wzorcowy Puchatek, który zawsze spał jak suseł...Ostatnio w nocy też wyczenia harce...i wstaje w środku nocy po 13897655 razy :zrazy: Zwalam to na razie na ząbki


Cytat:
Napisane przez sylwia-zuza Pokaż wiadomość
Pys nie badz taka skromna 11 z podpisu gratuluje
A przepraszam nie zakumałam
Dziękuję

Cytat:
Napisane przez myshia Pokaż wiadomość
O matko, matko, przeczytałam cały wątek o żywieniu wg pięciu przemian może warto spróbować? Chyba sobie skołuję te książki. U Miśka ostatnio znowu pogorszenie. Skóra mu się "sypie" przy zdejmowaniu piżamki wysypuje się "śnieżek" a drapie się po nogach tak koszmarnie że ja już słuchać nie mogę. Nawet po rajstopach się drapie i buczy przy tym z bólu ale przynajmniej kupy się zakończyły
Bedny Michaś..trzymam kciuki za nową dietę

Cytat:
Napisane przez ebena Pokaż wiadomość
Choinka kupiona, ozdoby kupione-założyliśmy wszystko w trójeczkę na choinkę i czekamy na święta. Choinka miała być 1,8m, kupiliśmy 2,2 jak zmontowaliśmy wyszło 2,3m . Duża bo tatuś dla córeczki musiał wziąć dużą. Oczywiście zakupy bez córki się nie obyły. Tata chciał zobaczyć radość w oczach dziecka jak niesie choinkę no i udało się. Zobaczył. Dzielnie podawała ozdoby do wieszania, trochę pozwoliliśmy jej zawiesić. Mam nadzieję, że będzie ok i nie przewróci jej, ale chyba z wieszania słodyczy zrezygnujemy. W tym tyg. czekajamnie porzadki na week muszę jechać po zamówione do Matyldy pokoju firanki i zasłonki i firanki do sypialni. Moja najlepsza koleżanka prcuje w Wisanie (producent firan) wszystko załatwiła mi półdarmo.
W poniedziałek po dłuzszej nieobecności niunia idzie do żłobka (podobnie jak Klaudia)mam nadzieję, że się obie spiszą i nie będą juz chorować
O to już macie iście świateczną atmosferę
U nas zielony gość zawitał dziś...wielkie było zdziwienia Kubusia jak zobaczył choineczkę na balkonie

Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Spędziliśmy bardzo miłe popołudnie w towarzystwie przesympatycznych gości: Pysi, jej męża i Kubusia . Nasi mężowie poznali się już jakiś czas temu, pomyśleliśmy, że fajnie będzie popatrzeć na dzieci i ich zabawę poza wózkami. Bawili się świetnie, trochę samochodzikami, trochę farmą, trochę jeździkiem, wyjmowali zabawki z pudeł, największą frajdę sprawiało im jednak bieganie za sobą . Jasio dostał do Mikołaja śliczną książeczkę i autko, my dostaliśmy kartkę świąteczną z Kubusiem i przepyszny piernik, który częściowo skonsumowaliśmy .

Poniżej kilka fotek .
Wczorajszy dzień będę z mężem wspominała bardzo, bardzo miło, w tak doborowym towarzystwie...mogłabym codziennie spędzać wolne chwile

Moniś...dziękuję Tobie, twojemu mężowi za stworzenie prawdziwie gościnnej i niepowtarzalnej atmosfery.

Bardzo byłam ciekawa jak chłopcy będą na siebie reagować...i czy się będą razem bawić Stwierdzam, że obaj świetnie nadają siena kompanów zabawy, tymsamym świetnie pretendują do roli starszych braci

Dzielili się zabawkami, ze smakiem zajadali owocowe rarytasy, uśmiechali się, przewracali i biegali za sobą bez opamiętania, świetnie im też wychodziło wozenie siebie na wzajem w samochodzie Chociaż Kubusiowi bardziej chyba odpowiadała rola wozonego niż kierującego, to szybko się dostosował

P.S. Monia...Pierwsze zdjęcie wygląda jak by chłopcy razem siusiali

Ponieważ wszystkie zdjęcia wczorajsze, są bardzo podobne do już wklejonych...ograniczyłam się do kilku
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg IMG_4080.jpg (37,6 KB, 15 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg IMG_4034.jpg (30,2 KB, 13 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg IMG_4042.jpg (45,1 KB, 13 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg IMG_4048.jpg (34,5 KB, 15 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg IMG_4052.jpg (38,5 KB, 17 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg IMG_4061.jpg (48,8 KB, 10 załadowań)
__________________

*** -12,5kg***
pysiamn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując