[jagódeczka]

Napisane przez frauhelga

zel Cie boli?...
a cio sie stalo z akrylkami?

a nie mówiłam Ci?
testuję chiński żel.
już z 1,5 tygodnia.... albo dwa...
i sie skubany trzyma!
te różyczki tez są w połowie żelowe.
dla bezpieczeństwa na podkładzie z akrylu attraction.
w ogóle stwierdziłam, że po co sie mordować z akrylami na sobie skoro można polecieć na skróty i naciapać sobie żelu....
A że z tym ciapaniem jest różnie bo używam pędzli do akrylu (bo chyba nie umiem innymi....) to jest to kolejne ciekawe doświadczenie w moim życiu.
frencha nie namaluję ale robię akrylowy i... do przodu.