Dot.: Najgorszy, najbardziej nie trafiony prazent jaki dostałyście?
Ja co roku na Mikołajki klasowe dostaję czekoladopodobnego mikołaja. Oprócz tego trafił mi się też misiek z coca-coli.
Ale chyba najpotworniejszy prezent dostał od wujka o wyjątkowym poczuciu humoru, które rozumie tylko i wyłącznie on sam. Na święta obdarował mnie dużą czarownicą na miotle. Popłakałam się (miałam wtedy 8 lat) i całe święta straciły dla mnie urok. Przez następne 8 lat unikałam go jak ognia.
|