Miło,że ktoś mnie jeszcze pamięta;-) nie udzielałam się bo ja na ag nie pasuje ale stwiedziałam, że włosy czy makijaż to wystarczające inspiracje by się udzielać ;-) mogę być półAG
;-)
poza tym dziewczyny w tym wątku mocno się zżyły i było mi głupio się wcinać
ale jest fajnie,że nas tyle pisze tylko jak wracam z zajęć to pół dnia nadrabiam i czytam tyle stron produkujecie;D
ja jestem maniak fastfoodowo-chipsowy... nie umiem żyć bez tego
i mam potem problemy żołądkowe, nie tyję na szczęście ale cellulit jest:/
nawet mi się marzy taka restauracja z chipsami z rożnych stron wiata i daniami z chipsów ale chyba tylko ja bym to jadła;-)
ale jakby ktoś takie coś otworzył to bym degustowała wszystkie chipsy
j
ak kiedyś zwariuję i otworzę bar chipsowy to macie chipsy gratis i miejsca dla VIPów