Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Szukam chętnych na wspólne zakupy cz.II
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-01-31, 00:36   #3048
cbr
never say no to panda
 
Avatar cbr
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 8 318
GG do cbr
Dot.: Szukam chętnych na wspólne zakupy cz.II

Dwa słowa o Haarlemie
Wizażanki tak zachwalały Haarlem, więc nie było innego wyjścia, jak tylko poczuć go na własnej skórze przy najbliższej możliwej okazji. Udało się - psik i... wielkie rozczarowanie. Ja nie twierdzę, że zapach brzydki, wykrzywiający ryjek na drugą stronę czy odstraszający ludzi, ale makabrycznie nijaki. Nie bylo obiecywanych fajerwerków ani zachwytów Lawenda? Jaka Lawenda? Na mnie płaski i bezpłciowy. Wyszło trochę ambry, trochę paczuli (ale bardzo słabowitej i chorej) i może, z łaski, chwilowo objawiła się bergamota. Próbowałam jeszczę tę kawę wyniuchać - gdzie tam, może odrobinka kwaskowatości, która gdzieś tam w oddali telepała się nieśmiało, ale nic poza tym. Reszty składników, przyznaję bez bicia, nie czułam. Zapach ulotnił się po jakiejś godzinie, chociaż usilnie wciskałam nos w łapkę, próbując doszukać się tego Bonda. Ostatecznie zakrył go bodajże Szafranowy Trabant.
Może zły dzień na Bonda był albo moja skóra postanowiła spłatać figla (a lubi to robić, za pierwszym razem np. Molekuł nie było - mogłam się równie dobrze wodą spryskać - ten sam efekt; natomiast ostatnio - wyszły nieśmiało, a pod wieczór i na następny dzień jak się nie rozpachniły... nawet kot był zafascynowany moją molekularną bluzą ).

to na tyle, jeśli chodzi o mój krótki romans z Haarlemem



a co do fiolki - jak będziecie grzeczne i sklerotyczce przypomnicie, to dorzuci fiolkę do zamówienia (edit - znajcie moje doobre serce ) - edit2: i nie z Goutalką, tylko tym, co Be zamawia
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC]

Edytowane przez cbr
Czas edycji: 2009-01-31 o 00:42
cbr jest offline Zgłoś do moderatora