Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Sąsiedzi z piekła rodem
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-02-09, 15:43   #399
merczi
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Fribourg
Wiadomości: 455
Dot.: Sąsiedzi z piekła rodem

Ech, ja tez mam taka sasiadke Mloda dziewczyna ,jeszcze studentka...
Co ciekawe, sympatyczna, zawsze sie ukloni jak mijamy sie na klatce, zagada. Ale ma okropne przyzwyczajenia, calymi dniami jest cisza. Kompletna. Nawet szmerku najmniejszego... Czasem slychac tylko, ze wraca z uczelni (w sumie zawsze slychac, bo ma nawyk trzaskania drzwiami), gotuje, skorzysta z toalety, nic specjalnego, w bloku to przeciez normalne. Cyrki zaczynaja sie poznym wieczorem. Z racji tego, ze tz chodzi do pracy na 3cia nad ranem, chodzimy dosc wczesnie spac. Az tu godzina pierwsza w nocy, slychac: lup! drzwiami, my z tztem na rownych nogach, rety co sie stalo, co to za halas. Dopiero po chwili oprzytomnienia - acha, sasiadka... Po dwoch minutach ciszy - sasiadka bierze prysznic, a ze jej lazienka przylega do naszego pokoju slyszymy wodospad przez pol godziny, jak jest w dobrym humorze to jeszcze spiewa sobie dodatkowo:/ I dopiero potem sie zaczyna: mycie naczyn, na bank ma wszystkie aluminiowe nietlukace sie, bo doslownie rzuca nimi do zlewu. Kiedys zrobilismy z tz-em eksperyment i inaczej sie nie da, normalnymi naczyniami nie da sie narobic takiego halasu bez ich uszkodzenia... I ogolne sprzatanie mieszkania, odkurzacz idzie w ruch, do tego muzyka, ostatnio nie wiem co robila, ale brzmialo, jakby obstukiwala rury w mieszkaniu (o drugiej nad ranem), tz nie wytrzymal, walnal w sciane pare razy - przestala... Co sobote impreza do piatej rano srednio... Smieci potrafia dwa dni stac pod drzwiami nieruszane. Napisalismy list, ze uprzejmie prosi sie o zachowanie ciszy nocnej, w przeciwnym razie powiadomimy administracje... I bylo spokojnie jakis czas, ostatnio znowu sie zaczelo Chyba trzeba sie bedzie jednak przejsc do administracji
merczi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując