2009-02-13, 13:59
|
#67
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Zielona Wyspa :)
Wiadomości: 2 256
|
Dot.: Finał czy też never ending story:) Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 IV
Cocci wiesz, nie mam siły do nich dzwonić po raz kolejny... nie dość, że pół dnia próbowałam, to jeszcze kasę tylko straciłam na połączenia i nerwy... a poza tym z nimi się strasznie przez telefon rozmawia... oni maja biuro na drugim końcu Irlandii i tam maja inny zupełnie akcent... i czasami nie wiem, co oni pieprzą, nie dość, że w tych biurach zatrudniają chyba sprinterów, to jeszcze z zupełnie innym akcentem... niby wszędzie angielski, ale... nie ten sam angielski wszędzie
Cytat:
Napisane przez rudalbn
a ja mam dzisiaj bardzo zły dzień,
przedwczoraj TŻ z teściem zaczęli wreszcie tapetować - narazie tylko 1 ścianę i to do połowy bo chcę pół tapety i pół ściany oddzielone borderem i wg mnie zaczyna się od tapety a potem border a nie odwrotnie no więc po pierwsze nakleili sam border a niby potem mają zrobić tapetę (potem czytaj, jeszcze pewnie z miesiąc zanim się doczekam) no i oczywiście kleili tak pięknie że teraz pod tym paskiem jak i nad są duże plamy kleju bo za dużo im się nalało - fachowcy od siedmiu boleści
no i dzisiaj od rana mi hormony poszalały i płakałam pod ścianą
bo teraz dojdzie mi oprócz tapetowania malowanie ściany i już nie trafię w taki kolor jak mam bo był mieszany a nie z gotowej farby jestem dzisiaj strasznie zła / smutna / wściekła
|
Dziewczyny, co Wy dzisiaj z tym trzynastym???
Rudalbn opieprz TŻ i teścia, no przecież, Ty masz rację i najpier powinna isc tapeta, a na to border...
A łez Twoich szkoda... niech to robią jak najszybciej, bo szkoda tylko Twoich nerwów...
Wiesz, może dobrym rozwiązaniem byłoby zostawienie ich samych z tym pokojem??? A Ty może idź na spacerek albo wybierz sie na plotki???
Może lepiej będzie, jak tam nie będziesz zaglądać???
|
|
|