Dot.: Fryzjer Poznan
Ja chodzę do farouka na balejaż, zawsze wychodzę zadowolona. Jak Żaneta nie była na urlopie macierzyńskim to też chodziłam, żeby mnie obcinała. Magda faktycznie jest taka niemrawa, kiedyś robiła mi balejaż i przez półtorej godziny powiedziała do mnie może z 4 zdania typu: proszę usiąść albo zapraszam do mycia. Poza tym mam mało przyjemny wyraz twarzy. Co do ścięcia to nie mogę się wypowiadać na temat pracujących tam dziewczyn. A wystrój faktycznie jak najbardziej na plus się zmienił.
|