Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Nowy Sącz i okolice - zgłosić się :-))

Daizzy · 2009-02-20, 16:02

Witam,

Od około 2 lat ubieram sie w "sądeckim podziemiu"

chodzę tu i tam i muszę przyznać, że przez te dwa lata zarówno asortyment jak i ceny diametralnie sie zmieniły. Tam gdzie bywam można znaleźć OGROMNIE wiele rzeczy z naprawdę dobrych firm w świetnym stanie (ale tu jest maleńki haczyk) kosztujące niestety coraz wiecej. Jeszcze w tamtym roku modną niezniszczoną bluzeczkę z np.Dorothy Perkins mogłam kupić za 12 złotych... dziś bez przeceny za 35zł.

Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że do niedawna osoby sprzedające w tych "lumpach" nie miały bladego pojęcia o takich firmach jak Wallis, Dorothy Perkins, Atmosphere, M.Selfridge, Amaranto itp. i wystawiały je żałośnie niskich cenach-co oczywiście bardzo mi odpowiadało

natomiast zniszczone koszulki Nike czy Adidas sprzed 30 lat były dla nich istnym brylantem. Niestety teraz ktoś je uświadomił

Najfajniejsze jest to, że sklepy w rynku czy Europie mogłabym przejść 100 razy i nic by na mnie nie pasowało albo by mi nie odpowiadało a w "lumpach" nie dość ze mam rzeczy tanie to jeszcze zawsze znajde cos dla siebie czego nie trzeba będzie przerabiac po 100 razy

Czy Wy też tak macie?;>

Jakie marki udało Wam się wyhaczyć? i gdzie najczęściej kupujecie?

Co do wcześniej wymienionego nowego "lumpa" na szwedzkiej: haha, byłam tam raz wyciągnieta przez przyjaciółkę. Masakra jakaś, chyba długo sie nie utrzyma. Pamietam że wtedy tylko koleżanka kupiła koszulke z M&S i znalazłysmy jeszcze jedną z KappAhl... i to by było na tyle

Pozdrawiam wszystkie sądeczanki

(i sądeczan-dziś z lumpie spotkałam jednego pana wychodzacego z przymierzalni!)

2009-02-20, 16:02	#659
Daizzy Przyczajenie Zarejestrowany: 2009-02 Wiadomości: 6	Dot.: Nowy Sącz i okolice - zgłosić się :-)) Witam, Od około 2 lat ubieram sie w "sądeckim podziemiu" chodzę tu i tam i muszę przyznać, że przez te dwa lata zarówno asortyment jak i ceny diametralnie sie zmieniły. Tam gdzie bywam można znaleźć OGROMNIE wiele rzeczy z naprawdę dobrych firm w świetnym stanie (ale tu jest maleńki haczyk) kosztujące niestety coraz wiecej. Jeszcze w tamtym roku modną niezniszczoną bluzeczkę z np.Dorothy Perkins mogłam kupić za 12 złotych... dziś bez przeceny za 35zł. Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że do niedawna osoby sprzedające w tych "lumpach" nie miały bladego pojęcia o takich firmach jak Wallis, Dorothy Perkins, Atmosphere, M.Selfridge, Amaranto itp. i wystawiały je żałośnie niskich cenach-co oczywiście bardzo mi odpowiadało natomiast zniszczone koszulki Nike czy Adidas sprzed 30 lat były dla nich istnym brylantem. Niestety teraz ktoś je uświadomił Najfajniejsze jest to, że sklepy w rynku czy Europie mogłabym przejść 100 razy i nic by na mnie nie pasowało albo by mi nie odpowiadało a w "lumpach" nie dość ze mam rzeczy tanie to jeszcze zawsze znajde cos dla siebie czego nie trzeba będzie przerabiac po 100 razy Czy Wy też tak macie?;> Jakie marki udało Wam się wyhaczyć? i gdzie najczęściej kupujecie? Co do wcześniej wymienionego nowego "lumpa" na szwedzkiej: haha, byłam tam raz wyciągnieta przez przyjaciółkę. Masakra jakaś, chyba długo sie nie utrzyma. Pamietam że wtedy tylko koleżanka kupiła koszulke z M&S i znalazłysmy jeszcze jedną z KappAhl... i to by było na tyle Pozdrawiam wszystkie sądeczanki(i sądeczan-dziś z lumpie spotkałam jednego pana wychodzacego z przymierzalni!)