Dot.: Serum-olejek regulujący LEMON (BU)
Uzywam tego serum od kilku dni na noc i musze pochwalic nie uzywam calkowicie solo ale po wchlonieciu sie Physiogelu z dodatkiego jakiegos oleju. Serum sie slabo wchlania ale akurat to mi nie przeszkadza, ma sliczny cytrynowy zapach, na cala twarz wystarcza mi jedna kropelka. Po nocy z takim serum pory sa zwezone, drobne pryszczyki przysuszone. Mam uczucie lekkiego "przypalenia" skory (podobne do przegrzania slonecznego) dlatego od dzisiaj bede stosowac rozcienczone z jakims olejem a 2% tylko na plecy. Generalnie bardzo dobry produkt ale na cud nie ma co liczyc, bez mechanicznego usuwania zaskornikow (czyli tzw wyciskania) raz na jakis czas sie nie obejdzie
Edit: po kilku tygodniach stosowania dorobilam sie kilku naczynek w okolicy nosa. Co jak pozniej odkrylam nie jest wina samego kwasu, tylko polaczenia kwasu z olejkiem, ktory obciaza skore. Dlatego przerzucilam sie calkowicie na tonik kwasowy i problem zniknal.
Edytowane przez LouLou25
Czas edycji: 2009-11-07 o 13:33
Powód: dopisek
|