Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Nawilżanie tłustej cery. Jak to jest?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2003-09-03, 12:09   #19
Beata
Przyjaciółka Wizażu
 
Zarejestrowany: 2001-10
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 113
Re: Nawilżanie tłustej cery. Jak to jest?

Spróbuję Wam wyjaśnić w jaki sposób powstają zaskórniki. Jedną z przyczyn jest to ,że gruczoły łojowe wytwarzają zbyt dużo łoju. Łój jest miękkim tłuszczem ,który powinien wydostać się na powierzchnię skóry i rozpłynąć się po niej cieniutką warstwą (niedostrzegalną).Jeżeli gruczoły łojowe wytwarzają łoju zbyt dużo to upłynnianie go zostaje zaburzone. Komórki naskórka nie oddzielają się prawidłowo od jego powierzchni ,dostają się do wnętrza porów i zatykają je, utrudniając lub nawet uniemożliwiając rozpływanie się tłuszczu. Powstają zaskórniki. Wytwarzany przez gruczoły łój może zaburzać prawidłowe złuszczanie martwych komórek.
Dlatego polecam Wam kosmetyki z kwasami owocowymi –będą one regularnie złuszczały obumarłe komórki naskórka a tym samym zaskórniki będą zdecydowanie wolniej się tworzyły.
To ,że po zastosowaniu jednego z kosmetyków z zawartością kwasów owocowych skóra źle reagowała nie oznacza ,że tak będzie w przypadku innych (bardziej specjalistycznych ) kosmetyków. Poza tym mówiłam o kremach z kwasami owocowymi a nie o maseczkach (co do zawartości kwasów AHA w maseczce Avonu mam wątpliwości i być może mto nie kwasy wywoływały podrażnienie skóry).

Polecam Wam książkę „Biblia Urody” Pauli Begoun (str 69 „Skończyć z manią nawilżania”),nie ze wszystkimi opiniami autorki się zgadzam ,ale w przypadku stosowania kosmetyków nawilżających przez osoby ,których skóra tego nie potrzebuje uważam ,że autorka ma rację.Sama sprawdziłam ,że to prawda.
Przytoczę Wam fragment tego rozdziału:
„Jedynym uzasadnieniem stosowania preparatu nawilżającego jest sucha lub pomarszczona skóra ,a chcesz by wyglądała bardziej gładko (nawilżanie może trochę wygładzić zmarszcki ,jednak nie zmniejsza ich trwale).Nie ma jednak potrzeby stosowania preparatów nawilżających ,gdy nie masz suchej skóry.Gdy masz tłustą cerę lub skórę podatną na wypryski,najgorszą rzeczą ,jaką możesz zrobić ,jest zastosowanie jakiegokolwiek preparatu nawilżającego.To proste.Cóż takiego stanie się ,jeśli będziesz nadużywać kosmetyków nawilżających ?Pory skóry zatkają się ,powstaną wągry.Martwe komórki skóry zostaną uwięzione i będą miały kłopoty ze złuszczeniem się ,co sprawi ,że cera będzie wyglądać nieświeżo. Zwiększy się ryzyko wyprysków i zapalenia skóry, zwiększy się ilość krost i powstanie twoja własna kombinacja problemów ze skórą.Ponadto przewodnienie skóry może stłumić zarówno odpowiedź immunologiczną ,jak opóźnić zdrowienie skóry ,a także utrudniać jej naturalną regenerację.”

Ja dodam jeszcze ,że skóra tłusta poddawana kuracjom dermatologicznym ulega mocnemu przesuszeniu – w takiej sytuacji nawilżanie jest konieczne.
Najważniejsze w zapobieganiu powstawaniu zaskórników jest prawidłowe oczyszczanie skóry – odpowiednimi dla niej kosmetykami.

Znalazłam dla Was jeszcze taki ciekawy wątek – zacytuję całość z forum Medycyna Estetyczna (nie będziecie musiały szukać w postach):


„nie omieszkam zapytac pana jako specjaliste o kosmetyki, ktore badz co badz dla zachowania piekna stosowac chcemy i musimy. Sprawa rozchodzi sie gl. o stosowanie ich przy cerze tlustej przy skolnnosci do zanieczyszczen, lojotoku itp. Niestety odnosze wrazenie ze wiekszosci firm kosmetycznych nie interesuje tak na prawde dlugotrwala poprawa stanu cery, nie mowiac o nieszkodzeniu jej. CZytajac sklady kosmetykow odpowiednich wydawaloby sie dla cer tlustych, mieszanych czesto widze substancje szkodliwe.
W internecie mozna znalezc strony informujace o tym jakie substancje sa komedogenne (np. myrystyl myrystate, isoporopyl myrystate)lub drazniace. Staram sie ich unikac ale przez to musze rezygnowac ze sporej ilosci kosmetykow dostepnych na rynku. Nie jest to regula ale bardzo czesto im nizsza cena tym wieksze nagromadzenie substancji zatykajacych pory. Jak pan stosunkuje sie do wlasnie tzw. substancji komedogennych -trzeba tak bardzo zwracac uwage aby ich nie bylo? jakie sa to wg. pana substancje?

wydaje mi sie,ze aby nei pogarszac stanu cery trzeba nie tylko dbac o to aby nie bylo tych substancji komedogennych, czasem zaostrzyc zmiany moga substancje drazniace (typu alkohol denat.). Prosze sprostowac jesli se myle i prosze dodac jakich innych substancji unikac.
Podejrzewam ze pewne substancje zawarte np. w kremie moga stanowic po prostu dobra pozywke dla bakterii, niekoniecznie preparat musi blokowac pory. Znowu-jakie sa to substancje?

No i sprawa najbardziej problematyczna-co z takimi substancjami jak:
petrolatum (wazelina)
parafinum liquidum
lanolina (podobno ta naturalna jest bezpieczna, ta "sztuczna" zatyka pory)
mineral oil
jojoba oli
olej z oliwek i inne oleje roslinne czy zwierzece

wg. wiedzy "internetowej" (niestety nie znam artykulow lekarzy czy kosmetyczek na ten temat) te substancje nie zatykaja porow. ja jednak sie obawiam i unikam-czy slusznie? wiadomo ze plynna parfina moze powodowac tradzik u niemowlat, olej mineralny czy petrolatum w prawdzie nie wnikaja w skore ale utrudniaja jej oddychanie a wiadomo ze im mniej tlenu tym lepsze warunki dla rozwoju bakterii.
jak to ma sie np. z olejkiem z jojoby? niektore firmu kosmetyczne twierdza ze jest przydatny przy tlustej cerze, ze ja nawet leczy (podobnie ma dzialac oliwa z oliwek). dermatolodzy mowia aby unikac wszelkich substancji tlustych. a czasem korci aby z powodu przesuszenia natluscic co jakis czas skore-warto?
przepraszam za dosc dlugi list ale trudno gdziekolwiek uzyskac prawdziwa informacje co do wlasnie szkodliwych substancji stosowanych nagminnie w kosmetykach.

Odpowiedź dr.Jankowiaka:

Wszystko to prawda, ale proponuję zmienić podejście do problemu i życie stanie się prostsze. Znalezienie kosmetyku bez substancji działaących w ten sposób jest właściwie niemożliwe. Jestem purystą z ostrożnym podejściem do kosmetyków w ogóle. Proponuję wybranie jednego kremu pełniącego rolę ochronną i nawilżającą, przyzwoitej firmy, przeznaczonego do danego typu cery i ... wypróbowanie. Małe jest prawdopodobieństwo, że zaszkodzi. Prowadzenie dochodzenia co do składu chemicznego kremu jest dla przeciętnego użytkownika nieracjonalne. Lepiej oprzeć się na doświadczeniu np. swojej kosmetyczki i ograniczyć ilość stosowanych preparatów do absolutnego minimum. Jak to wielokrotnie podkreślałem fakt, że coś jest w kosmetyku wcale nie oznacza, że działa (dobrze lub źle). Polecam porady naszego dyżurnego kosmetologa i Pani Beaty. Ich rzeczowość z pewnością zaspokoi największe wymagania tropicieli składu chemicznego. A tak na marginesie przesuszenie skóry wcale nie jest oznaką braku substancji tłustych, a najczęściej wiąże się z utratą naturalnej chemicznej bariery ochronnej skóry i NMF (naturalnego czynnika nawilżającego). Polecam więc preparaty nawilżające a nie natłuszczające. Dla wyjaśnienia: nawilżenie skóry odbywa się głównie przez ograniczenie parowania wody z naskórka dostarczanej z głębi skóry. Substancje nawilżające tak naprawdę nie nawilżają, lecz wiążą wodę i ograniczają jej parowanie. Stosowanie wody od zewnątrz jest absolutnie nieskuteczne, gdyż bardzo szybko paruje.


W uzupełnieniu dla szczególnie dociekliwych Wizażanek lista substancji o udowodnionym działaniu komedogennym:
Mirystynian izopropylu
Palmitynian izopropylu
Linolenian izopropylu
Lanolan izopropylu
Izostearynian izopropylu
Izoparafiny C9-C11
Palmitynian oktylu
Mleczan mirystylu
Lanokwasy
Kwas oleinowy
Alkohol oleilowy
Acetylowane alkohole lanolinowe
Caprylic / capric triglyceride
Kwas oleinowy
Olej brzoskwiniowy
Olej ze słodkich migdałów
Olej kokosowy
Kwas oleinowy
Z pewnością warto ich unikać, ale to tylko jeden z czynników i nie można automatycznie rezygnować z kosmetyków jeśli znajdzie się tam któraś z podanych substancji. Wiele zależy od ilości (tego raczej producent nie podaje), pozostałych składników oraz sposobu stosowania.”

Wydaje mi się ,że jak we wszystkim także i w tym przypadku musimy znaleźć złoty środek.
Jeżeli cera jest zdrowa (mimo ,że tłusta) ,nie była poddawana kuracjom dermatologicznym, nie jest przesuszona , po myciu nie odczuwacie uczucia ściągnięcia to uważam ,że można nie stosować na noc kremu nawilżającego (tylko pod oczy i na szyję),unikałabym też maseczek nawilżających –na noc polecam serum z wit.C wg. przepisu Basi
Jeżeli cera tłusta ma przesuszony naskórek to trzeba ją nawilżać (ale zwykle są to określone partie twarzy ,więc krem nawilżający nakładałabym tylko na przesuszone miejsca, pod oczy i na szyję).
Na dzień obowiązkowo krem z filtrem UV – dla tłustej cery nie ma zbyt wielkiego wyboru –ja mogę pochwalić SVR .

I podoba mi się stwierdzenie Drobinki "Im mniej tym lepiej" -myślę ,że dotyczy to nie tylko makijażu ale także kosmetyków pielęgnacyjnych.
__________________
Studio Urody-Beata Krajnik
ul.Beżowa 2 Szczecin
tel.505 097 568

www.ocean-urody.pl
Zapraszamy na kursy i szkolenia:kosmetyka,
fryzjerstwo,masaż,makijaż ,
paznokcie w Szczecinie
Beata jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując