Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 2 359
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2009 - "dziewiec miesiecy stwarzania malego swiata"c
Cytat:
Napisane przez Ania0104
A dlaczego bez znieczulenia? Svinecka chodzi do dentysty i dostaje znieczulenie ... ja byłam miesiąc temu i też mi doktorek znieczulił ... inaczej bym nie poszła
Gratulacje dla kolezanki!
A mój TZ dzisaij się obudził i sprawdzał czy mam jeszcze brzuch
Śniło mu sie, ze urodziłam ... powiedziałam mu że mi piersi zciemniały i już będę rodzic ... potem już po wszystkim pytał czy to nie wcześniak - a ja mu na to, ze ma odpowiedni wzrost i wagę / 6,100 / i jest ok!
Normalnie myslałam ze padne ze śmiechu jak mi to opowiadał!
|
Boże żeby tylko dali znieczulenie, mam nadzieję, że mój dentysta nie będzie dentystą-sadystą
Niom, nieźle, 6,100, jakiś rekord się szykuje Oby nie był to sen proroczy
Cytat:
Napisane przez Karolinak82
Piękny dresik...udane pierwsze zakupy
Ja z Tżetem nie mam problemu... ostatnio pokazałam mu Jedo i Mutsy...oba mu się spodobały...po czym zaczął pytać dlaczego te a nie inne...jak zaczęłam mu wszystko tłumaczyć, to sam stwierdził że nie myślał o tym wszystkim na co My Mamy patrzymy...i wybiorę jaki będę uważała za idealny, a jemu i tak się spodoba Więc mam wolną rękę co do wózka
...
Mnie bardzo przekonała sama jazda tym wózkiem...super się prowadzi, jeździlam po całym sklepie między półkami i jest ekstra zwrotny Tylko jeszcze chciałabym zobaczyć na żywo kolorki, bo wiadomo ze na zdjeciu troszkę inaczej wygladają...jednak to jeden z moich poważnych typów
|
Ja też zastanawiam się nad Jedo Fynem 4ds, tylko muszę go zobaczyć i pomacać, bo po ostatnim "przeglądzie" wózeczków wiele moich typów okazał się niewypałami, np.Bolder4. Może w weekend wybiorę się znowu oglądać wózeczki, bo chciałabym mieć już wybrany. Wiadonmo, nie kupię go teraz, ale później będzie to już tylko formalność
Cytat:
Napisane przez aromatyzowana
Męża nie było w domu w tym czasie więc sama pobiegłam do tego właściciela,twierdził że pies był szczepiony,wsadziłam małego do samochodu i w te pędy na izbę przyjęć,dopiero pan doktor uświadomił mnie że facet-właściciel psa musi mieć udokumentowane przez weterynarza,że pies był szczepiony i nie jest chory,po powrocie ze szpitala poszłam raz jeszcze do faceta i powiedziałam,że ma mi dostarczyć takie zaświadczenie,całe szczęście dostarczył,teraz przez trzy tygodnie ma chodzić z psem na obserwację do weterynarza,ale i ja dziecko obserwuję przez cały czas,ma podawany 2 razy dziennie antybiotyk i minimum 2 razy dziennie zmiana opatrunku.Mąż już dawno mówił,że na naszej ulicy tak to się skończy,że jakiś pies pogryzie dziecko,psów jest dużo w sumie w co drugim domu,nie wiem dlaczego ludzie są tak bezmyślni,że nie zabezpieczają bramki przed ewentualną ucieczką psa na ulicę.Mogłabym gościa do sądu podać ale nie mam siły się z nim szarpać,całe szczęście,że pies nie przewrócił syna z roweru i nie pogryzł mu twarzy,dziecku udało się uciec przed tym wilczurem.A jak jeszcze raz zobaczę,że jakikolwiek pies biega sam po ulicy od razu dzwonię do straży miejskiej lub na policję.Z tego wszystkiego dostałam gorączki i drgawek,myślałam że wyląduję w szpitalu.
|
Okropna historia, ale dobrze, że psiak miał szczepienia
__________________
Zawsze trzeba mieć nadzieję na lepsze jutro...
MACIEJKA SYNEK KOCHANY 20-07-2009
|