[Naddel]

Napisane przez Veela1

Sądząc po ocenie pań tutaj, liczy się to, czy skończyłaś kurs, czy jesteś samoukiem, co mnie martwi.

W takim razie chyba jeszcze niewiele wątków na wizażu dokładnie przeczytałaś lub chwilami zawodzi u Ciebie umiejętność czytania ze zrozumieniem. Choćby w wątku o pseudostylistkach mnóstwo razy przewijał się problem kogo uważamy za pseudo a kogo za stylistkę - i dlaczego. Wystarczy wgłębić się trochę w temat, a nie wydawać pochopne sądy...

Aha, i jeszcze jedno. Wiele, baaaardzo wiele dziewczyn robiąc podstawowe błędy twierdzi, że robi tak, bo "tak sobie życzyła klientka". To w takim razie ciekawe, że klientki prawdziwych, wykwalifikowanych stylistek są jakieś..."inne"? I nigdy nie życzą sobie płaskich naleśników na pazurach, tony brokatu nasypanej bez ładu i składu lub prostej krechy zamiast uśmiechu we frenchu! A klientki pseudostylistek rzekomo właśnie o takich pazurkach marzą... No naprawdę fenomen ;-)
Moim zdaniem, jeśli stylistka WIE co powinno się robić, a co nie i dlaczego, to będzie umiała wyperswadować klientce najgłupsze nawet pomysły. A jeśli sama niewiele wie, to trzaska plaskacze, bo "klientka chciała żeby wyglądały naturalnie". Tjaa...