Dot.: jedzenie z grzeczności
Mysle że Twój TŻ nie popełnił żadnego grzechu, że nie zjadł. On miał jeść z grzeczności, ale ona z grzeczności nie może go nie obgadywać z mama?
Nienawidze takiego czegoś jak jedzenie z grzeczności! Nienawidze jak ktoś coś we mnie wciska na siłe.
Staram się jeść zdrowo i raczej nie jadam białego pieczywa, tłustych mięs itp ale do kogokolwiek bym nie poszła to mimo, iż tłumacze jak jest to nie rozumie tegi nikt i wciskają na siłe, nie wiem może myślą że są wtedy bardziej gościnni?
Zresztą nie przepadam jeść u kogoś, ale mam też takie coś że nie u wszytskich zjem, nie jest to uzaleznione od pokrewieństwa związanego z daną osobą lub tego czy ją lubie czy nie..
Po prostu niektóre osoby wydają mi się niehigieniczne jeśli chodzi o robienie posiłków, może tak nie jest ale sprawiają takie wrażenie i za nic w świecie nie zjadłabym u nich nic co dotykali paluchami choćbym umierała z głodu.
Pozatym mam takiego fisia że nie zjem czegoś jak jest brzydko podane, wydaje mi się wtedy że jest niesmaczne.
Np lubie jak na kanapce ładnie ułożony jest ser wędlina ogórek, a nie tak jak się uda, albo sałatka czyms przyozdobiona..
__________________
I'll kill Raszpla!!!
I swear, I'll kill her...
Zapuszczam:
włosy, paznokcie i biust.
Po prostu od urodzenia jestem chora na lenia
Wszystko co robię - robię tak od niechcenia...
Bo wolny czas to jest coś co lubie,
tych co pracują i się uczą nie rozumiem!
Edytowane przez wsiowy_gupek
Czas edycji: 2009-04-20 o 12:45
|