[tancerkaGd]

hej hej
ja dziś wróciłam do pracy - teraz mała śpi dlatego mogłam nadrobić zaległości tu na forum...

pappaya
ja też co pół godziny latam do wc ... raz - z powodu ciąży a dwa - dostałam w piątek tabletki moczopędne - urosept, po których muszę zrobić ponowne badanie moczu....

ostatnio koszmarnie męczyła mnie migrena..non stop przez 2 dni + w nocy też ;/
moja gin powiedziała, że to prawdopodobnie po przedawkowaniu jakieś witaminy . Dlatego kazała mi odstawić witaminki , bo podobno mam b.dobre wyniki morfologii
teraz czuję się lepiej

kolejną wizytę z usg będę miała 9czerwca i pewnie potwierdzi się czy to dziewczynka a w połowie czerwca czeka mnie usg genetyczne + 3wymiarowe )

pokaże Wam jeszcze moją kruszynkę, która ma trochę ponad 10 cm


a mam do Was jeszcze takie pytanie....
czy w 100% odstawiłyście wszystko co ma w sobie alkohol? Mój TŻ zwariował i nie pozwala mi zjadać nawet czekoladek o smaku np. brendy....więc nie jem
ale latem nie wyobrażam sobie braku zimnego piwka...mówię tu o takim bezalkoholowym np. karmi - tylko, że to piwo ma 0.5% alkoholu i tż też zabronił.....a tak się zastanawiam - przecież nawet po zjedzeniu jabłka jest jakieś fermentowanie ... nie chodzi tu o to , ze jestem jakas alkoholiczką i nie wytrzymam bez % - ale chyba bez przesady? co myślicie?
moja znajoma w czasie ciąży miała anemię i lekarz zalecił jej od czasu do czasu wypicie lampki czerwonego wina na krążenie . Ja już bym tego nie ryzykowała mimo, że to trochę dla zdrowia....ale czekoladki? Karmi bezalkoholowe? ehhhh
napiszcie jak to u Was z tym jest......przynajmniej będę wiedzieć - chociaż mojego TŻ i tak nic nie przekona