o jezuńku, ale różnica!
chciałabym tego lawendera, bo większość róży po jakimś czasie wygląda na mnie tak samo. wie ktoś jak to jest - jeśli jest wycofany sezonowo, to znaczy, że go jeszcze dadzą? i kiedy, jeśli tak?
no i odkryłam piękny cień, po prostu cudo - daje taki naturalny cień na oku (ani brązowy, ani śliwkowy, ani różowy - po prostu doskonały
). większość, które testowałam do tej pory dawały efekt siniaka
. aaa- zapomniałabym - to Jane Eyre (mój ci on
)
i mam pytanie - kojarzy się może komuś jasny różowo-cielisty (nie matowy i nie perłowy) cień jako baza?? bo właśnie nie mam na czym kłaść JE, a Chamomille trochę za żółty jest.
ewentualnie - czy można używać różu/rozświetlacza zamiast cienia (bo mam light pink i się zastanawiam)? - ale chyba nie bardzo bo drobinki mogą wpaść w oko, tak?
dzięki i poradźcie coś, bo w makijażu jestem zupełnie zielona