2009-06-05, 22:57
|
#20
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 782
|
Dot.: kompromisy i ustępstwa...
Mam ustalone godziny pracy i staram sie ich trzymac.
Oczywiście dla moich koffanych stałych klientek, robie wyjątki, ale to są dziewczyny, które znam i lubie i robie to dla nich- z sympatii
Nasze stałe klientki wiedza, że u nas krucho z terminami, zatem umawiają sie na nastepne uzupełnienie od razu po wizycie. Nam i im tak wygodniej ( i każdeej z Was polecam ten sposób). A jak trzeba od czasu do czasu przełożyc termin.. no coz... czeka nas poranna, bądź nocna zmiana
Co innego nowa klientka ZADAJACA dla siebie abstrakcyjnej pory- no coz... znamy sie?
Zwłaszcza, ze nie raz, nie dwa przyjeżdżałysmy z samego rańca bo pani MUSIAŁA i.... nie była łaskawa sie pojawic
__________________
Pozdrowionka!
Albertyna
|
|
|