[jyyli]

Napisane przez carlo_rossi

O nie, zaręczyny. Znajdzcie mi najpierw kandydata na potencjalnego tżta, to o zareczynach i pierscionkach bede mogla z wami pogadac za... pare lat

moj ex sie zareczył, a ja dalej sama. masakrejszyn. Oczywiscie (bądź nie) ciesze se z jego szczescia, ale z drugiej strony to jakos tak dziwnie.

Też jestem samiuśka i raczej się to nie zmieni w najbliższej przyszłości

Tylko, że ja jeszcze za młoda jestem, żeby chociażby myśleć o zaręczynach, a niektóre znajome już mają tż po kilka lat, chcą zaraz brać ślub i mieć gromadkę dzieci (w wieku 18 lat), a nawet jedna znajoma znajomej itd. wyszła ostatnio za mąż w wieku 20 lat

Mnie to przeraża, nie wiem jak was Trzeba jednak trochę pożyć samemu, żeby potem docenić (lub nie) życie z drugą osobą. Chociaż z drugiej strony jak ktoś pozna w młodym wieku miłość swojego życia...