Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Chodzenie po górach - cz.II
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-06-14, 15:49   #63
bemolka
Zakorzenienie
 
Avatar bemolka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: okolice Wrocka
Wiadomości: 3 867
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

hej

dziś wróciłam z weekendu w Zawoi, za oknem piękne słońce a mnie szlag trafia, że teraz świeci

a jeszcze pare godz temu mieliśmy taki ładny widok z ulicy przed domem (1)


do rzeczy:

Babiogórski Park Narodowy


dzień1. Zawoja Mosorne - Wodospad na Mosorczyku, szlak niebieski
Początek szlaku to asfalt pomiędzy zabudowaniami, później łagodna ścieżka w lesie (2), gdzie już pod samym wodospadem mamy ciut bardziej strome zejście z belkami do podtrzymania i stopniami (3). Po deszczu może być tam ślisko.
Wodospad bardzo ładny (4 i 5) , trzeba jednak uważać przy bliższym podchodzeniu, ziemia bardzo śliska, coś na kształt gliny
Spacer do wodospadu w sam raz na zabicie czasu po obiedzie. Przez las idzie się może z 10 minut. Oczywiście można iść szlakiem dalej na Mosorny groń, ale nam się już nie chciało, byliśmy jacyś zmęczeni po jeździe samochodem.
Ciepło i przyjemnie, chwilami nawet duszno i gorąco, pogoda nastraja optymistycznie i zachęca do wędrówek... ale tylko do wczesnego wieczora. potem zaczęło padać i chyba nawet była jakaś mała burza. następnie znów się wypogodziło i mieliśmy całkiem przyjemny widok z okna (6)

dzien2 - pobudka o godz 6. patrzymy przez okna - pada. idziemy spać dalej a 2 godz później wstaję z nowym planem bo przestało padać
pierwotny plan zakłądał pójście od Zawoi Podryżowanej żółtym szlakiem na Cyl Hali Śmietanowej, potem czerwonym do Schroniska na Hali krupowej, powrót zielonym na Cyl i znów żółtym do Zawoi.
Pogoda jednak spłatała nam figla, widząc kłebiące się szare chmury mój TŻ zgodził się na opcje krótszą - Skawica (dzielnica Sucha Góra) - Hala Krupowa
Wg znaków szlakiem niebieskim 1,45godz i tak faktycznie szliśmy. najpierw łąki, potem parę zabudowań, przecinamy po raz ostatni asfalt i jest to praktycznie ostatni płaski fragment. Mamy okazję też podziwiać beskidzką wiewiórkę, która przecieła nam drogę, weszła na drzewo i nas obserwowała. (7)
Od tego momentu systematycznie cały czas wspinamy się pod górę i nie ma zmiłuj. Słyszałam jak TŻ parę razy mówił sam do siebie pod nosem "cholera ciągle pod górę!" lub też "kurde nic płaskiego". Szlak szeroki, wysypany kamieniami (8).
W drodze do schroniska złapał nas deszcz, dość obfity ( jakże mogłoby być inaczej). Halą Krupową jakoś specjalnie się nie zachwyciliśmy (9) , choć to może przez pogodę, gdy myśleliśmy tylko o tym żeby już się wchować w schronisku.
Schronisko samo w sobie malutkie (10), srodku w małej salce 3 większe stoły, mieliśmy ten niefart że przed nami weszła jakaś większa grupa i dla nas juz miejsc zabrakło, siedzieliśmy gdzies na schodach poza jadalnią. gdy wyszli jakoś się wcisnęliśmy do głownej sali. Tam też mały kominek, nie wiem czy czasem go zapalają, jeśli tak to musi tam byc wtedy bardzo przyjemnie, kameralnie.
W międzyczasie wyszło słońce, ciuchy nam trochę podeschły więc wracamy. Idziemy idziemy i słyszymy grzmoty, czarne chmurzyska znów mamy nad głowami. Chwilę później mały gradzik, potem deszcz, potem mżawka już do końca
Całe szczęście schodziło nam sie szybciej niż wchodziło, mimo że kamienie i piach były śliskie miejscami. mijała nas jakaś rodzinka z dziećmi - kurcze jak oni poginali! Chyba zero wyobraźni
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg untitled - 1.jpg (13,7 KB, 15 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg Untitled - 2.jpg (34,3 KB, 7 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg Untitled -3.jpg (36,2 KB, 7 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg Untitled - 4.jpg (32,4 KB, 13 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg Untitled - 5.jpg (31,8 KB, 34 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg Untitled - 6.jpg (13,9 KB, 8 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg Untitled - 7.jpg (21,4 KB, 9 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg Untitled - 8.jpg (34,1 KB, 7 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg Untitled - 9.jpg (14,9 KB, 6 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg Untitled - 10.jpg (22,8 KB, 24 załadowań)
bemolka jest offline Zgłoś do moderatora