Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-06-15, 13:19   #1955
demonik
Zakorzenienie
 
Avatar demonik
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV

Dzień dobry!

Na początku wielkie GRATULACJE dla Pysi i jej męża winko:, serdeczności dla Berbei z okazji urodzin oraz dla Joli z okazji imienin .

Berbeo, piszesz, że myślisz o zrezygnowaniu z pracy. Jeżeli rzeczywiście nie jesteś zadowolona z opieki babć, praca nie daje Ci satysfakcji, a jesteście w stanie przeżyć z jednej pensji, to może w istocie rozważ taką ewentualność... Oczywiście jest jeszcze żłobek, jak podpowiadają dziewczyny, ale choć ja jestem zadowolona z tego, do którego Jaś chodzi, to wolałabym sama zajmować się swoim synkiem.

Anetko, cieszę się, że wyniki badań Patryczka są dobre, mam nadzieję, że wizyta u neurologa rozwieje wszelkie wątpliwości. Co do poduszeczki, to Jaś ma płaściutką, ale równie często śpi w ogóle bez poduszki. Chyba tak lubi, bo nie narzeka .
Jeśli chodzi o prezent na Dzień Ojca, to będzie to tradycyjnie drobiazg, ja też zastrzegłam, że dla mnie mają być drobne upominki.

Taszkin, brawa dla bystrej Nineczki! "Cytać" brzmi dumnie, obsługa nocnika też robi wrażenie .

Majeczce gratuluję narzeczonego i pierwszego pierścionka . Musiała być bardzo dumna.

Pysiu, może tym razem chińska wróżba sie nie sprawdzi . Maleństwu życzę zdrowia, a Tobie dobrego samopoczucia . Zdjęcia Kubusia rewelacyjne, świetnie wygląda w majtasach - to już chłopak, a nie "dzidzia" .
Filmik na Dzień Ojca super , dodam tylko po cichu, że Jasiek na swojego tatę póki co nie narzeka .

Moona, udanego podboju! Bawcie się dobrze i wypoczywajcie .
Ciepłe myśli kieruję w stronę Twojej koleżanki...

Dorko, życzę Wam dobrej pogody i miłego wczasowania . Klaudusia słodko wygląda na fotkach, zwłaszcza na tej, gdzie jest owinięta w ręcznik i drepcząca po kałużach .

Katarzynko, gratuluję wspaniałej podróży i właściwego podejścia do niej . Ja chyba jeszcze nie "dojrzałam" do zostawiania Jaśka z kimkolwiek...
Wyjechaliśmy w ubiegłym tygodniu na 4 dni do Wiednia bez niego i szybko żałowałam tej decyzji. Niestety w planach był bankiet i spotkania służbowe, więc zostawienie dziecka w domu pod opieką dziadków było koniecznością.

Zuzia fantastycznie radzi sobie z zupą! Śliczniutka jest

Sylwio, będę mocno trzymać kciuki w ten piątek!

Jolu, mam nadzieję, że nebawem mdłości miną lub przynajmniej będą mniej dokuczliwe. Na pocieszenie dodam, że ja miałam mdłości w zasadzie przez całą ciążę .

* * *

U nas wszystko w porządku, Jaś zdrowy, apetyt w normie. Moje dziecię gada bez przerwy, bez przerwy się też rusza . Mówi bardzo dużo i zrozumiale, co znacznie ułatwia nam kontakt . wczoraj wkurzyłam się na tatę, ponieważ w porze obiadu zawołał Jasia na "papu". A Jaś nie wie, co to "papu", bo nigdy tak nie mówił. Nazywa rzeczy po imieniu: jedzenie, obiad, kasza, ogórek, mięso, itp. Wyjaśniłam to tacie i poprosiłam, żeby go nie uwsteczniał .

Jaś uwielbia bawić się w pociąg, oczywiście angażuje do zabawy wszystkich domowników. Śpiewa przy tym "Jedzie pociąg z daleka", skracając nieco tekst .

A ostatnio ogromną frajdę sprawia mu obserwowanie cieni . Pokazywaliśmy mu z mężem cienie różnych rzeczy, m.in. splecionych dłoni, które przypominają ptaka, łabędzia, itp. Kilka dni temu Jaś zakrzyknął "Mama, cień! Patrz!" i splótł swoje łapinki, pomachał nimi, po czym dodał: "ptak" . Innym razem obserwował przez okno pociąg z okrzykiem "O, pociąg jedzie!". Po chwili z miną znawcy wyjaśnił "ekspres" .


Edytowane przez demonik
Czas edycji: 2009-06-15 o 14:42 Powód: literówki
demonik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując