2009-06-22, 11:07
|
#4315
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 5 643
|
Dot.: Walka o zdrowe i piękne włosy :) -część III
cześć dziewczyny 
chciałabym się do was dołączyć 
moją zmorą są włosy..
chyba żadna z was takich nie ma jak ja..
długość do ramion, na czubku zdrowie, lśniące, PROSTE, od połowy się kręcą w dosłowne spiralki..
głupio to wygląda tu proste tu kręcone.. teraz zaczęłam prostować, jak jest słoneczna pogoda to włosy mam idealne, ale jeśli jest pochmurno albo w dodatku pada to wystarczą 2 minuty i włosy się falują i puszą używam odżywek, jedwabiu, szamponów regenerujących i nic..
już mam dość, zawsze zmora z tymi włosami
w dodatku teraz jak tak na nie patrze to pod spodem mam zdrowe, a po bokach te na wierzchu w masakrycznym stanie, to na pewno nie przez prostownicę bo prostuję od kilku dni..
może przez rozczesywanie?
ale jak umyję to mam jeden wielki kołtun i muszę rozczesać, już sama nie wiem
marzę po prostu o normalnych włosach 
---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------
dziewczyny a czy to prawda, że włosy niszczą się od robienia warkoczy 
moja koleżanka ma włosy podobne do moich, też kręcone tylko że ona rozczesuje na taki puch i tak chodzi i jej fryzjerka mówiła, żeby nie robiła sobie warkoczy, bo zniszczy sobie włosy..
ja ostatnio robiłam przez 2-3 tygodnia do spania, więc może trochę je "uszkodziłam" 
jak myślicie?
Edytowane przez kolezankaa
Czas edycji: 2009-06-22 o 10:53
|
|
|