[curry]

Musze sie wyzalic
Po kolei: chcialam dzis testowac CM. Nalozylam filtr-> bambus i LHK 2 cieniutenkie warstwy CM. Efekt byl taki, ze nie moglabym sie w tym stanie pokazac ludziom.
Podklad mimo stemplowania wacikiem byl widoczny(nie nalozylam go za duzo, tyle co nic)
No nic mysle sobie, sprobuje jeszcze raz. Zmylam twarz. Znowu nalozylam filtr tylko tym razem zamiast bambusa soft focus. I znowu nie wyszlo Podklad widoczny, szczegolnie przy nosie(a tam nalozylam 1 cieniutka warstewke LHK!)
Uwazam, ze podklady konsystencji CM(sypkie, nie kremowe, mocno kryjace) nie sa dla mnie. Moja twarz tak samo wygladala w FC blusche i w light Buff'd.
Wiec znowu zmylam podklad, mysle sobie co mi zalezy przetestuje YG. Filtra 3 raz nie mialam sily nakladac(), wiec od razu Soft focus i na to YG. Nalozylam 2 cienkie warstwy, bez korektora(dlatego ciemniejsze niedoskonalosci przeswituja, ale minimalnie).
Konsystencja YG- idealna Miekka, kremowa, "lekka" zupalnie jak luminesse lumiere. Jak bedzie trwala pomysle intensywnie nad dobraniem koloru i pelnym wymiarem.
Jestem bardzo zadowolona z efektu YG. Nie widac go w ogole, wg. mnie kryje, szkoda, ze kolor mam za jasny nieco, ale nawet sie wtopil.
Zalaczam zdjecie, dla mnie efekt ok, jutro jeszcze uzyje korektora "punktowo".

I chyba musze sie pogodzic z tym, ze na policzkach przy nosie bedzie mi zawsze lekko przebijala czerwien bo przy uzyciu zielonego korektora i kryjacej formuly efekt zawsze jest nienaturalny- widac podklad, obojetnie czym i jak nakladam.

Przepraszam za wypracowanie, ale musialam sie wyzalic