2009-07-20, 17:52
|
#105
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 3 978
|
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"
Cytat:
Napisane przez Bazylia 222
Fantastycznie!! I udalo sie za pierwszym razem, super, a jak sie czujesz? pewnie cala procedura byla bardzo meczaca.
|
Tak kochana... udało się za 1 razem! Czuję się dobrze, troszkę senna jestem zmęczona słaba, ale poza tym objawów nie mam . Tak procedura męcząca - trzeba było jeździć często do kliniki, a my dojeżdżaliśmy, trzeba było się kuć, ale to fizyczna strona - gorzej psychicznie, ciągły stres- na każdym etapie...a najgorsze było czekanie na test z krwi... Ja myślę, że za chwilę nie będę pamiętać o tym wszystkim, bo spojrzę na mojego kropka, potem na fasolkę, potem na Dzidziusia i to - ON tylko będzie ważny Już teraz jest, dlatego na nowo schizuję i najchętniej to bym na betę co dzień latała, a najlepiej kupiłabym sobie usg domowe cóż taka rola - matek, chyba już tak zostanie na zawsze a co u Ciebie Słońce? Gdzie jesteś? Wróciłaś do Polski? Jakieś nowe wiadomości w związku ze staraniami?
a pomyliłam się u mnie 4tc i 4dc zawsze to dwa dni do przodu
__________________
Czary mary nie istnieje....
Trzeba wziąć sprawy w swoje ręce....
-------------------------------
Nadzieja nie umiera nigdy
Edytowane przez ryba82
Czas edycji: 2009-07-20 o 17:56
|
|
|