[taiwa]

Wieści z frontu
W kieleckiej naturze dziwnie- niby limitowanka nieruszona, a nie było wszystkich produktów. Było co następuje:

-cienie we wszystkich kolorach: złoty-jasny brąz- totalnie nie mój kolor więc się nie przyglądałam, ciemnejszy zimny brąz- fajny- robi wrażenie matowego z delikatnymi drobinkami, biały i turkus.
Skusiłam się na właśnie dwa ostatnie i turkusowy robi bardzo miłe wrażenie, właściwie mnie bardziej pod morski podchodzi, niż pod standardowy turkus, ale jako że mam taki bardziej niebieskawy pojedyńczy Lancome, myśle, że się będą ładnie łaczyć. Turkus jest z tego co zauważyłam na ręce, bardziej satynowy niż perłowy. Biały z jednej strony wygląda przepięknie, ma mnóstwo drobinek, myśle, że dla osób o jasnej cerze może się sprawdzić w roli rozświetlacza do twarzy przy wieczorowym makijażu Niestety już podczas testowania zauważyłam, że jest bardzo miałki- będzie się osypywał jak nic

-błyszczyki były tylko różowe i brązowe, tych złotych nie było, kupiłam brąz, który na ustach daje bardzo delikatny efekt, taki beżo-brązik, różowy też śliczny, ale ja nie przepadam za błyszczykami kompletnie bez drobinek, czy perłowego efektu

-cienio-linery były we wszystkich kolorach, ale jakoś mnie nie przekonały

-róże były i oczywiście kupiłam z pewnością nie za ciemny dla lekko opalonej skóry, myślałam że to będzie bardziej zimny odcień, a na skórze on się prezentuje raczej jako ciepły, łamany beżykiem (choć może to kwestia mojej opalenizny)

- mus brązujący w opakoaniu wygląda cudnie niekupiłam tylko dlatego, że rozsądek przemówił i powiedział, że brązerów i tak mam za dużo ale może jeszcze zmnienie zdanie

-lakiery były jedynie turkusowe i brązowe

Dziewczy powiedzcie proszę, czy to standard, że nie ma testerów do tych limitowanek? Troszkę to irytujące

I tak przeglądając KWC żałuje, że dopiero teraz zwróciłam uwage na tą firmę, limitowanki 50's i Glam musiały być cudne