[Smoczyca]

Ech ja bym nie robiła takiej listy... bo to strasznie indywidualna kwestia... mogę tylko powiedzieć do dla mnie okazało się dobre albo i złe! Na stówę zatykają pory wszystkie kremy dla dzieciaków oraz Nivea Soft. Niestety większość kremów Erisa (może poza serią Pharmaceris, ale jak kupujemny coś z serii Lirene, Inter czy nawet Young and Unique, radzę uważnie czytac etykiety). Porów nie zatyka mi nocny Iwostin z witaminami, co do dziennej to nie wiem, bo nie jestem w stanie uzywać, bardzo silnie podrażnia mi twarz i rozjusza naczynka. Nie zatykają porów w moim przypadku Deremdic Acne Expert, Angio Expert, Prosensiv i Hydrain2. Nie zatyka Active C, Diroseal, Hydraphase. Nie szkodzi mi również Antigravity i Repairwear Clinique, Happylogy i SOS Guerlaina, Collagenist i Urban Active Heleny Rubinstein... To co najbardziej szkodzi mi na cerę to Soraya, miałam próbki kremów, miałam maseczki, niestety, potrafię zaobserwować pryszcze już po zużyciu jednej marnej próbki (w dodatku rozjusza mi naczynia). Ostatnio bardzo zapchał mi pory krem od naszej Magusi marki Dermacol (tak tak Ci od podkładu), przywieziony przez tę dobrą duszę zza granicy Nie szkodzi mi Dermika, choć nie szaleję za tą firmą ostatnio. Długo można by tu jeszcze wyliczać... chcę tylko zwrócić uwagę że często sporo szkody też wyrządzają kosmetyki kolorowe - z największą uwagę wybieram tu pudry sprasowane, naprawdę nie oszczędzam, bo tańsze specyfiki mi szkodą. Moja skóra nie toleruje też żadnych trwalych zastygających podkładów typu Teint Idole czy Double Wear...

Pozdrawiam