[pixie7]

Oj dziewczyny... Tyle tu już o tym dyskutowałyśmy: kremy PRZECIWzmarszczkowe, jak sama nazwa wskazuje, mają za zadanie nie dopuścić do powstania zmarszczek, działają zapobiegawczo, natomiast bez względu na to, co nam próbują wmówić producenci kosmetyków, musicie zdać sobie sprawę, że NIE ISTNIEJE krem, który zlikwiduje zmarszczki raz powstałe.
A reklamy najzwyczajniej w świecie kłamią.

Skóra po oczami jest bardzo delikatna (ma raptem 0,5mm grubości i niemal zero gruczołów łojowych), więc starzeje się pierwsza, tzn. jest podatna na przesuszenia, łatwo ulega uszkodzeniom pod wpływem promieni UV. Mimiki nie zahamujecie (a zmarszczki, o których pisze Andzianeczka są najprawdopodobniej mimicznymi), ale żeby opóźnić ich utrwalenie się i zahamować pogłębianie, trzeba skórę nawilżać, natłuszczać, chronić przed promieniami UVA (dobry filtr to podstawa! Niestety niewiele firm ma w ofercie krem pod oczy z filtrami, ale spokojnie można skórę wokół oczu smarować także kremem do twarzy, najlepiej którymś z aptecznych, mają najlepsze filtry), nie używać drażniących czy przesuszających produktów (może kredka pod oczy podrażnia?..).

Andzianeczka, jeśli użyjesz kremu dla 25+ nie stanie się absolutnie nic złego. Nawet gdybyś użyłam takiego dla 80+ nic się nie stanie, bo krem nie ma takiej mocy sprawczej. Uważaj tylko na podrażnienia i uczulenia (dlatego warto brać próbki).
Osobiście nie polecam też żeli pod oczy - potrafią zawierać alkohol i przesuszać zamiast nawilżać!
Możesz spokojnie sięgnąć po lekki i bardzo fajnie nawilżający krem-żel pod oczka z Erisowej serii 25+, niezły jest też Re-lipid Dax'a, powinnaś szybko zauważyć poprawę nawilżenia.

Młodaa, nie używając kremów przeciwzmarszczkowych aż do trzydziestki wcale nie wyświadczasz sobie przysługi, wręcz przeciwnie! Ale prorokuję, że ok. 25 i tak się złamiesz
Kremy pod oczy warto jest używać już od bardzo młodego wieku, ja zaczęłam ok. 17-stki, dzięki mojej Mamie, której jestem za to dozgonnie wdzięczna, bo mam skórę pod oczami w znacznie lepszym stanie niż kolezanki, które dopiero niedawno pozaopatrywały się w podoczne kremiszcza. Wystarczy też z resztą rzut oka na moją Mamę i Tatę obok niej - są w równym wieku, Mama całe życie stosuje kremy pod oczy (nie tylko te, rzecz jasna) i jej skóra wygląda na znacznie młodszą niż Taty, który ma wokół oczu dosłownie siateczkę zmarszczek (ale za nic nie daje się namówić na kremy, twierdzi, że zmarchy mu nie przeszkadzają Ot, facet.).