Hejo!
Wracam na watek, bo mam prrrobleeeemyyyyy. Generalnie chudlam, aczkolwiek powolutku, na tej diecie bez pszenicy. Ale teraz po przeprowadzce do Chin stala sie masakra. Mialam ogromnie duzo stresow i zabiegana bylam i malo jadlam, przyznaje. Mialo to tez cos wspolnego z faktem, ze nie wiedzialam, co moge tu jesc , zeby bylo bez pszenicy
. Probowalam nawet, czy moze juz moge jesc i zjadlam jakies buleczki (tu maja super piekarnie), ale niestety
. Waga poleciala mi w dol, nie wiem ile, bo sie nie waze (nie mam wagi), ale widze po ciuchac, w ogole po sobie, jak mi kosci stercza. Pewnie waze z 50 kg. Niby na 165 wzrostu to ok, ale ja mam ciezkie kosci i przy wadze 57 nosilam rozmiar 36 w porywach 38 !!
. Musze przytyc, ale najpierw to musze przestac chudnac
Moje menu wczorajsze:
Sniadanie:
mleko z platkami: z pestek dyni (takich dmuchanych jak dmuchany ryz), siemienia lnianego i jakis innych ziaren. Banan
Lunch:
Bento box
Takie pudelko podzielone na przegrodki a w nim:
-kawalek kurczaka pieszonego w sosie sojowym (ob 1/2 piersi)
-ryz (tak z 1-1.5 szklanki gotowanego, bialego ofkors)
-sashimi z lososia (3 male plastry lososia surowego)
-suruwka z kapusty, grzybkow i marchewki stir fry (tlusta)
do tego salatka z ogorka, smietany i ikry lososia oraz zupa miso (z tofu) + kawa z mlekiem lodowa
Obiad:
sushi (z 8 nigiri - to te podluzne- i 6 maki-rolki- + 3x caliphornia roll - to te rolki z ryzem na wierzchu, duze).
porcja lodow (ze 3 galki) haagen dazs z owocami, polewa i migdalami
No i to by bylo na tyle. Wyjasnie, ze sniadanie jem jaie jem, bez bialka, bo nie mam jakiego bialka wrzucic (nie ma tu wiesniaka ani zjadliwych wedlin
) a poza tym lunch jem wczesnie i musze strawic sniadanie. Z moim refluksem w ogole weglowe sniadanie mi lepiej lezy.
I tu pytanie: ile moje menu moze miec kcal? Bo w ogole nie mam pojecia...
HEL HELP HILFE!!!
PS. zalaczam fote mojego lunchu coby wam dac jakies pojecie