Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-10-27, 05:24   #300
ewelline
Zadomowienie
 
Avatar ewelline
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Na końcu świata
Wiadomości: 1 530
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

Cytat:
Napisane przez Katarzynka86 Pokaż wiadomość
dodam, że moje zaręczyny tez nie były jakieś super udane, odbyły się w domu fakt, faktem że przy kolacji, ale podczas oświadczania się mój Tż powiedział coś w stylu, że to jego pierwszy raz i nie wie jak to się robi... (a w mojej głowie od razu pojawiła się myśl "to ile ma być tych razy"!!!)

Moj TZ oswiadczyl mi sie podczas ustawiania mebli ktore skrecilismy dzien wczesniej mowil ze planowal zrobic rmantyczna kolacje z winkiem ale nie wytrzymal z niecerpliwosci. Wiedzial ze nie chcialabym by oswiadczyl mi sie na jakiejs uroczystej publicznej kolacji itp bo uwazam ze to chwila dla dwoje, ale mialam nadziej ze jak to kiedys zrobi to zabierze mnie na lono natury lub wymysli cos kreatywnego. Ale i tak bylam zaskoczona bo sie tego nie spodziewalam. TZ wybral ladny pierscionek , ale pozniej pytal czy mi sie podoba i tlumaczyl ze pierszy raz wybieral pierscionek zareczynowy i sie nie zna na tym no ma szczescie ze pierwszy

---------- Dopisano o 06:22 ---------- Poprzedni post napisano o 06:09 ----------

Bylam kiedys na oficjalnych zareczynach kolezanki, zrobila impreze na jakies 30 osob . Zaplanowala to wczesniej ze swoim facetem ale nie widziala pierscionka, byli ze soba rok, jej rodzice byli malo usatysfakcjonowani ze mieli jej zrobic w domu zareczyny na tak duza ilosc gosci no ale zrobili. Wszyscy wystrojeni, jej facet przyszedl z kwiatami i pierscionkiem, zamiast przed nia kleknal przed jej matka i pytal czy moze prosic o reke jej corki dal kwiaty dla narzeczonej matce a mniejszy bukiet dziewczynie Zabawnie to wygladalo Potem zapytal jej ojca czy sie zgadza, powiedzial cos takiego "kocham panska corke i chyba chcem sie z nia ozenic" to chyba biedak sie jakal, byl spocony jak by gory przenosil a na koncu zlapal za reke swoja dziewczyne i powiedzial "zostaniesz moja zona? Twoj tata sie zgodzil" wlozyl jej pierscionek na palec w tepie ekspresowym wodka sie lala jak na jakims weselisku a i tak juz nie sa ze soba. Ale te zareczyny to byla tragedia

---------- Dopisano o 06:24 ---------- Poprzedni post napisano o 06:22 ----------

a jeszcze chcial rozladowac chyba napiecie albo cos wchodzac do jej domu i stojac w salonie przed 30 osobami siedzacymi przy stole powiedzial : Przepraszam pomylilem domy. Wyszedl i po 15 minutach pojawil sie ponownie. Myslelismy ze sie rozmyslil
ewelline jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując