Re: Żarty nie na miejscu
Żart mnie rozbawił.
Dotyczył głównego problemu jaki większość społeczeństwa widzi w ŚJ: ich nachalności.
Jak dla mnie to każdy może sobie wierzyć i mówić co mu się podoba, ale... ja nie muszę tego słuchać jeśli nie mam ochoty. Może i są wyjątki, ale tak się składa, że wszyscy ŚJ, z którymi się zetknęłam nie mogli zrozumieć, że nie mam czasu lub ochoty (lub jednego i drugiego) aby z nimi rozmawiać.
|