[Migdał]

Ja zaszalałam i kupiłam 100 ml bazy zrobiłam sobie małą ilość kremu na oleju monoi (piękny zapach, a jaki trwały )- wchłania się niby b szybko, do matu, dla mnie mógłby być nawet bardziej tłusty- ale nie nadaje się pod makijaż, bo się wałkuje Taki jest właśnie zdradziecki, że wygląda jak wchłonięty, a przy pocieraniu się ściera Teraz spróbuję zrobić jakiś balsam do ciała i zobaczę, jak efekty- ale coś mi się zdaje, że o masażu mogę zapomnieć

Natomiast mam pytanie, czy któraś z Was zamawiała olejki eteryczne z zsk? Ja zmówiłam kiedyś miętę i oprócz tego, że z kroplomierza się leje strumieniem- olejek jest ok. Ostatnio jednak zamówiłam olejek petitgrain i z drzewa różanego- i one są bardzo dziwne Oba śmierdzą właściwie tak samo- i to jakby w ten sposób, że ich własny zapach jest zdominowany przez jakiś "rozpuszczalnik" czy coś. Mam całkiem duże doświadczenie z olejkami, używam ich (z wielu firm) od kilku lat- i spotkałam się z czymś takim po raz pierwszy. Nawet jeśli trafił mi się jakiś zapach, który mi się nie podobał- to był to jednak jakiś konkretny, wyraźny, czysty zapach- a w przypadku tych olejków jest jakieś dziwne drażniące coś Inna sprawa, że tych konkretnych olejków używam po raz pierwszy- może one rzeczywiście pachną niemal identycznie i drażniąco ? Właśnie teraz poszłam do lodówki jeszcze raz je powąchać- nia ma mowy, żebym mogła ich używać z przyjemnością, niestety chyba będę się trzymać dr beta