[bemolka]

Karkonosze
od strony Szklarskiej Poręby

tak w dużym skrócie, bo zdjęć mam niewiele przez nieprzyjazną dla aparatu pogodę.

podejście rozpoczęliśmy szlakiem zółtym w strone Łabskiego Szczytu. W przeważającej części jest to szeroka droga dobra dla rowerów, jednak lekko acz systematycznie idąca pod górę - to podejście z całej wyprawy najbardziej dało rodzince w kość
Schronisko pod Łabskim Szczytem przytulne.
Od schroniska suniemy już po kamiennej ścieżce bokiem góry (3) wprost do stacji przekaźnikowej TV przy Śnieżnych Kotłach - niestety widocznośc na ten moment mieliśmy praktycznie zerową, więc nie mam żadnych nowych fotek.
Już na samym szczycie szlakiem czerwonym szerokim duktem po ok 1,5 godz docieramy do Schroniska na Hali Szrenickiej. Schronisko jest duże i dośc zaniedbane. niestety lata świetności ma chyba za sobą i jeśli stan rzeczy nie ulegnie poprawie to chyba za parę lat będzie już całkowita ruiną.
Schodzimy nadal czerwonym szlakiem, który to zbudowany z kamiennych kostek nie jest zbyt wygodny do schodzenia, choć mogłoby się wydawać inaczej. później odbijamy w bok na czarny szlak - kamienisty, jeszcze bardziej nieprzyjemy dla zmęczonych już nóg. Do tego jest juz prawie całkiem ciemno, każdy z ekipy świeci sobie komórką przed nosem żeby broń Boże nie połamać sobie nóg o te kamolce. Ale udało sie cało i bezpiecznie dotrzec do parkingu

zdjęcia:
1 - Schronisko pod Łabskim Szczytem widziane z dołu
2 - schr to samo już z góry
3 - szlak na szczyt nad Śnieżne Kotły
4 - Schr pod Łabskim Szczytem jeszcze bardziej z góry
5 - dalej ten sam szlak na górę tylko troche wyżej
6 - Schr na Hali Szrenickiej
7 - Schr na Hali Szrenickiej widziane z góry