Dziękuję wam za dotychczasowe odpowiedzi.
Kocham go z całej siły i czuję ,to pożądanie.Raz tylko zapytał czy jestem gotowa.Ja opowiedziałam ,że
''chyba tak'' (przyznam ,że bardzo niechętnie).Wtedy on powiedział ,że to rzeczywiście za szybko.Jest wyrozumiały i wciąż na mnie czeka.W sumie to minął miesiąc od tej rozmowy...Ale coraz bardziej podchodzę do tego poważnie,
zastanawiam się.
Agatin-K ,myślę ,że w moim przypadku jest nieco inaczej.My się kochamy i
wydaję mi się ,że oboje tego chcemy.Moim zdaniem nie pożałuję tego.Najgorzej będzie się tylko przełamać przed całkowitym ''ujawnieniem się''-jeśli mogę to tak nazwać...
---------- Dopisano o 23:46 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------
CytrynowaPannica,dziękuję za te rady.
Wydaję mi się ,że masz całkowitą rację.Może rzeczywiście powinnam jeszcze poczekać.Nikt nas nie goni,dokładnie.
U ginekologa jeszcze niestety nie byłam.A więc czas go odwiedzić.
Mamy się poznawać? Mam nadzieję ,że chociaż trochę będziemy w tych sprawach doświadczeni.Na początek-porozmawiam z nim.Często gdy leżymy na łóżku,przytulamy się i tak dalej ,mam ochotę już zacząć "ten" temat...Jednak zawsze musi mi coś stanąć na drodze...