2006-04-08, 14:52
|
#13
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 247
|
Dot.: Tonik Królowej Elzbiety-apropo artykułu "Piekne kobiety..."
Zgadzam się, wygląda interesująco. Mięta, rozmaryn i lawenda mają właściwości bakteriobójcze i bakteriostatyczne, na temat działania róży w kosmetykach powstał niedawno wątek. Choć przyznam, że intryguje mnie raczej jego historyczność
Ten alkohol może rzeczywiście stanowić problem dla osób o bardzo wrażliwej i naczynkowej cerze, ale nie demonizowałabym jego działania. W przepisie jest 100 g czystego spirytusu i tyle samo wody różanej, a gotowy tonik rozcieńcza się dwiema częściami wody. No ale z tym, że tonik może mieć właściwości ściągające (chyba nawet o to chodzi, żeby je miał), trzeba się liczyć i to nie tylko z racji obecności spirytusu, ale i ziół.
Niestety tego alkoholu raczej nie da się uniknąć, w czymś te wszystkie substancje lecznicze muszą się rozpuścić. Poza tym, ma właściwości konserwujące.
Cytat:
Hmmm nawet przepis nie jest taki trudny, mogłabym spróbowac ale gdyby nie wypaliło to szkoda by mi było tej wody różnej..
|
Możesz zrobić porcję o połowę mniejszą, choć już ta w przepisie nie jest duża. Ja poczekam na róże, żeby wszystko zrobić tak, jak kilkaset lat temu.
|
|
|