2010-01-09, 09:15
|
#147
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: ...gdy on ma dziecko.
Cytat:
Napisane przez rybkie
zastanawia mnie tak wielka jednomyslnosc wizazanek wszystkie jak jeden maz stanely po stronie matki z dzieckiem nie mowie ze w tym przypadku, ALE uwierzcie zdarzaja sie kobiety, ktore robia numery swoim bylym i ja tu stane po stronie Mondzi
|
Sprostowanie. Nie po stronie matki a po stronie dziecka.
Matka sobie poradzi, tak samo jak Mondzia.
A biorąc pod uwagę podejście Mondzi do tego dziecka i jego potrzeb, to już chyba serca nie macie, żeby propozycję rzucać, żeby to dziecko z nią mieszkało. Się (nie)nagle okaże, ze temu dziecku nic nie potrzeba a np. wyjscia do kina są niepotrzebnym zbytkiem i rozpieszczaniem.
Zreszta sama Mondzia napisała, że ta kobieta matką jest dobrą, wiec o czym tu mówimy? Oddać dziecko ojcu i obcej kobiecie, żeby mogli zaoszczędzić? Tak, ojciec ma prawo do opieki nad dzieckiem ale z "trochę" innych pobudek niż "wtedy mnej wydam na dziecko niz teraz, kiedy jest z matką".
W koncu "sąd" to nie sa jacyś ograniczeni i wredni ludzie, którzy tylko chca tym ojcom dokopać, sędzia przede wszytskim, na podstawie tego co ma w papierach dba o dobro dziecka, a nie o portfele rodziców. Z tego co czytam (pośrednio) o ojcu dziecka to jednak wydaje mi sie, że w tym wypadku te 2 godziny tygodniowo powinny dac nam coś do myslenia na temat ojca. I nie ma się co zasłaniac filmami, bo wybaczcie, ale jakby każdy taki facet był Lindą to te dzieci po rozwodach nie miały tak źle. Jeden film nakręcony (i to ładnych pare lat temu, zmiany jakies nastąpiły przez ten czas) i już się każdy pod niego podpina
Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2010-01-09 o 09:23
|
|
|