Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Największy wstyd i siara w Twoim życiu...
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-01-31, 10:06   #238
laylaaa
Zakorzenienie
 
Avatar laylaaa
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 862
Dot.: Największy wstyd i siara w Twoim życiu...

w dzień babci wybierałam się odwiedzić babcię, niosłam dla niej jakieś jedzenie w słoiku i kwiatka w metalowej doniczce "kubełku". było mroźno, więc na nogach miałam emu (mega śliskie..).
dość duży samochód stał zaparkowany tak, że na oblodzonym chodniku została tylko wąska szczelina do przeciśnięcia się. nie było innej możliwości przejscia, w głowie już mialam wizję swojego upadku.. no ale nic, stawiam nogę najostrożniej jak potrafię.. i oczywiście się poślizgnęłam, ale tak niefortunnie, że wpadłam pod ten samochód kwiatek wypadł mi z reklamówki i z całą ziemią wyleciał z doniczki, w dodatku upadłam dość mocno na swoją torebkę w której był ten nieszczęsny słoik i przez tydzień nie mogłam spać na prawej stronie, a biodro boli mnie do dziś. nie muszę dodawać, że byłam cała w brudnym śniegu. tak się wkurzyłam, że kupiłam babci drugiego kwiatka, gdyby ten nie przeżył nie znoszę zimy.

na wakacjach pracowałam w saloniku prasowym. kiedyś przez przypadek wydałam jednemu starszemu panu o 50 zł za mało wrócił chyba po godzinie, na szczęście był miły, ale strasznie głupio się czułam.

innym razem (moje pierwsze dni pracy) inna dziewczyna uczyła mnie co robić jak nie zgadza się liczba towaru, jak zmieniać kody, itp nie koniecznie właściwe "sposoby". w tym czasie jakiś facet którego widziałam pierwszy raz na oczy przywiózł nową kasę fiskalną, a ja, myśląc, że to jakiś zwykły pracownik, dalej gadałam z tą dziewczyną.. ona zmieniła temat, ale koleś zczaił o co chodzi i się głupio uśmiechnął, nic nie powiedział tylko zainstalował tą kasę i poszedł. okazało się, że to jakiś główny kierownik wszystkich saloników i nie powinien wiedzieć o różnych przekrętach

kolejna sytuacja również z saloniku.. był tam internet, wszystko poblokowane żeby pracownicy pracowali a nie siedzieli na wizażu np ale dało się łatwo obejść wszystkie zabezpieczenia, każdy tak robił (oprócz szefowej, która nawet nie wiedziała, że można) i jak nie było ruchu dało się spokojnie poczytać forum itp. no i kiedyś siedzę sobie z nudów i coś tam czytam, a tu nagle komputer mi się zawiesił. nie mogłam go wyłączyć z prądu bo straciłyby się ważne dane dot sprzedaży, no i lipa.. w dodatku na monitorze została 'zwieszona' strona.. nie wiem co robić, kolejka coraz większa a ja nie mogę nabijać towaru, no bo jak, zapisuję więc na kartkę i przeklinam komputer.. trwało to może z 10 minut, kiedy przyszła babka która miała mnie zastąpić (zwolniłam się i to były moje ostatnie dni w tej pracy) oczywiście zobaczyła, że siedziałam na necie. trochę siara, chyba nie powiedziała szefowej, a nawet gdyby to i tak już mi było wszystko jedno, bo nie chciałam tam pracować.
__________________

'we're all mad here. I'm mad. you're mad.' said the Cat
'how do you know I'm mad?' said Alice
'you must be' said the Cat
'or you wouldn't have come here'

Edytowane przez laylaaa
Czas edycji: 2010-01-31 o 10:31
laylaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując