Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr Pierre Dukana, cz. 5
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-02-14, 10:53   #244
Thercia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 150
Dot.: Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr Pierre Dukana, cz. 5

Cześć

a u mnie dziś - o,1. Szaleńcza tendencja spadkowa

Napchałam się jak dzika moimi kanapkami (przepis w przepisowni - sukces w prostocie zawarty) i idę się szorować, a następnie sprzątać, bo jak dziś tego nie uczynię to znowu będę przez cały tydzień w pierdzielniku egzystować Czy macie tak, że sprzatacie, układacie w szafie, prasujecie przez cały dzień, a rano wychodząc do pracy czy tam gdziekolwiek buh wszystko na podłogę w poszukiwaniu bluzki??? Ja tak robię BEZ PRZERWY Nie potrafię utrzymac porządku w szafie dłużej niż 4 dni. Już próbowałam wszystkiego, nawet przykleiłam sobie opisy półek, że tu są bluzki, a tu spodnie, a tu co innego. I nic.

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ----------

Cytat:
Napisane przez madzo Pokaż wiadomość
Dziewczęta, proszę o poradę, możliwe, że to nie jest odpowiedni wątek, ale spróbuję.
Pokazałam wczoraj mojemu Miłemu swoje zdjęcia z okresu, kiedy ważyłam najwięcej (około 77 kg). I teraz mnie nachodzi myśl, że on myśli o mnie z obrzydzeniem, choć wiem, że tak nie jest, mimo wszystko, nie jestem pewna, czy zrobiłam właściwie...
A tak ładnie wczoraj starałam się wyglądać- golfik czarny obcisły i dżiny również dopasowane, poważnie podobałam się sobie, jednak czuję, że po zdjęciach wciąż próbował doszukać się we mnie tej grubszej o 10 kg osoby.
Ja z doświadczenia wiem, że facetom za dużo pokazywać i uświadamiac nie trzeba. Np nie należy paluchem wskazywać gdzie mamy celulit i tłumaczyć (łącznie z prezentacja odpowiednią) co to jest. Nie trzeba też pokazywać miejsc, gdzie mamy tłuszczyku (według nas ) za dużo. I uświadamiać na siłę ile ważymy. Bo...oni tego sami nie zobaczą Mój facet cały czas oceniał mnie na jakieś 60 kg czyli o 10 mniej niż miałam Np mówił: oj co Ty tam wiesz, wazysz z 60 kilo, a ja 90.
Ale, jak już pokazałaś to 77 to i tak zrobiłas to w najlepszym momencie, bo już tyle nie ważysz, a będzie coraz mniej, więc nie ma co się przejmować. Ucieszy się, że jesteś coraz śliczniejsza Na pewno. Gorzej, gdybyś ważyła teraz 77, a pokazała mu jak ważyłaś 55 . Moim zdaniem rzecz jasna A teraz to tylko ku dobremu idzie .

Edytowane przez Thercia
Czas edycji: 2010-02-14 o 11:00
Thercia jest offline Zgłoś do moderatora