[mala_zuchwala_czarownica]

wiem, że nie mogę zrobić nic, żeby włosy były grubsze. niestety. chcę jednak spróbować zrobić coś dla nich żeby były mocniejsze i nie takie zniszczone. wkradła sie mała pomyłka, bo henna to nie w moim texcie była

w ciągu ostatnich 3 miesięcy nie zdarzyło się właściwie nic... może tylko więcej stresu. pora roku to jest nie tyle kiepski czas dla włosów co wręcz tragiczny bym powiedziała - na zime moje włosy kompletnie głupieją heheh..

skrzypowitę brałam chyba około trzech miesięcy, później, wstyd sie przyznać zaczęłam zapominać, żeby wziąć i przestałam. zapamiętam sobie te przerwy albo ewentualne zmiany, bo to, że organizm sie przyzwyczaja to absolutna racja.

o tych tabletkach "nutri hair" ja też nie słyszałam, ale nigdy nie zawiodłam sie na niczym co poleciła mi pani z mojej apteki, więc postanowiłam spróbować. narazie jak wiadomo efektów nie widać ale jestem cierpliwa. może pomogą troche wzmocnić troche te moje marne kudełki. betakaroten poza witaminą a ma w składzie olej sojowy, wosk pszczeli i lecytyne sojową - nic mi to nie mówi

odżywkę radical mam dokładnie tą. co do składu to niestety nie mam pudełka, a na butelce nic nie jest napisane. ale po tym co przeczytałam będę uważać. natomiast szampon poleciła mi w sklepie pani, której też ufam może też coś pomoże.

do wątka pielęgnacyjnego zajrzę na pewno