Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Chodzenie po górach - cz.II
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-02-21, 21:02   #782
bemolka
Zakorzenienie
 
Avatar bemolka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: okolice Wrocka
Wiadomości: 3 867
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

Cytat:
Napisane przez Alvesta Pokaż wiadomość
Bemolko, zazdraszczam że masz taką możliwość wypadów choć na jeden dzień
i to całe moje szczęście że Wrocław jest tak w miarę dobrze położony

Cytat:
Napisane przez Alvesta
choć i mi zupełnie niespodziewanie udało się wybrać na 4 dni w Beskidy - poniżej króciutka relacja, bo pogoda była jednak taka sobie i dobrych zdjęć malutko.
bardzo fajne fotki


ciała być Czarna Góra ale niespodziewanie starszyzna zrezygnować musiała z wyjazdu, więc ja niewiele myśląc złapałam za mapę szukając czegos bardziej 'ambitnego' czyli dłuższego i bardziej męczącego niz jak idziemy z rodziną i wybór padł na
GÓRY IZERSKIE - od Świeradowa Zdroju

Jako że mój mężuś bez marudzenia (ooooo) zgodził się jechać, postanowiłam pójśc na pewne ustępstwo i wbrew swoim przekonaniom wjechaliśmy na Stóg Izerski wyciągiem wprost pod same progi Schroniska na Stogu Izerskim. Jako że pogoda była piękna pstryknęłam parę fotek widokowych na miasto i weszliśmy do środka.
I wyszliśmy.
I szok - pogoda się zmieniła o 360 stopni - niewiadomo skąd nadciągnęły ciemne chmurzyska, zaczęło mocniej powiewać zimnym wiatrem i zaczął sypać śnieg. Ech No ale że nie w takich warunkach się już chodziło i skoro tyle kilometrów przejechało do tego Świeradowa i na dodatek tyle kasy wydało na durna gondolę , zeby wszystko na marne nie poszło, stwierdziliśmy że się nie poddamy i idziemy
Ale Izery chyba za nami nie przepadają.
Pierwszy odcinek do Przełęczy Łącznik łatwiutki, widać udeptany przez poobiednich wycieczkowiczów korzystających z wyciagu , poszło nam szybko i sprawnie.
Drugi odcinek od Łącznika na Halę Izerską gdzie stoi Chatka Górzystów [ bez prądu ale z nastrojowym kominkiem, jeden z dwóch ocalałych budynków po dawnej niemieckiej osadzie ( dla zainteresowanych - http://chatkagorzystow.prv.pl )] wygląda identycznie. Tak przypuszczam, bo się zgubiliśmy Właściwie to nawet nie zgubiliśmy, bo cały czas szliśmy fajną szeroką drogą po śladach butów i nart, tyle że wyszliśmy na Polanę Izerską jakies 45 min poniżej Chatki. I tu zonk. Nie wspomnę nawet że podczas tej drogi co jakis czas zapadaliśmy się w snieg po kolana, a sypało prosto w oczy.
Westchęliśmy wszyscy i trudno, do chatki nie idziemy, nie było sensu wspinać sie tyle pod górę w takich warunkach żeby posiedzieć chwilę i potem znów wracać tą samą drogą. Zeszliśmy więc od razu do Świeradowa i na tym się wyprawa skończyła.
Przypuszczam nawet że właściwy szlak na Halę Izerską mógł być dziś nie do przejścia.

A teraz siedzę i czuję że mnie nogi bolą a kilometrów wcale dużo nie zrobiliśmy.

Ostatni raz w Izerach byliśmy w 2004 roku i zapadaliśmy się identycznie. te góry nas nie lubią. My ich tez nie lubimy zimową porą. Następnym razem zawitamy tam w pełnię lata
A co do schroniska, od tych prawie 6 lat nic się nie zmieniło :/ Bieda z nędzą, nawet frytek nie mieli. toaleta płatna 1 zł a w niej zimno jak cholera ( chyba cieplej by mi było gdzieś w krzakach po drodze) i papieru brak
Ale może teraz ten nowy wyciąg ( czyli większe tłumy czyli większy zarobek) trochę zmieni tam atmosferę.


Zdjęcia:
1 - wyciąg na górę
2 - schronisko od frontu
3 - widok na Świeradów i jakies pagórki
4 - identycznie z gondolami na pierwszym planie
5 - schronisko z drugiej strony
6 i 7 - droga na Łącznik
8 - po prostu droga która zaprowadziła nas nie tam gdzie chcieliśmy
9 - w dobrych mimo wszystko humorach dopingujemy naszych olimpijczyków robiąc orzełki

Edytowane przez bemolka
Czas edycji: 2010-02-21 o 21:05
bemolka jest offline Zgłoś do moderatora