Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Czy moja choroba przekreśla ten związek??
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-02-27, 12:53   #86
karolinkamalinka
Zadomowienie
 
Avatar karolinkamalinka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 065
Dot.: Czy moja choroba przekreśla ten związek??

Cytat:
Napisane przez DziewczynaNaMedal Pokaż wiadomość
We wszystkim macie rację.
Ale pojawiła się nowa okoliczność. Jak wspomniałam wyżej jego siostra postanowila mnie "koniecznie" odwiedzić. Nigdy nie byłyśmy przyjaciólkami, ale owszem, pomagała mi po wypadku. Dziś widząc jego stan, postanowiła wreszcie zacząć być lojalna wobec mnie. Po czasie, tak uważam.
Otóż zakomuniowała mi, że cała ta sytuacja dręczy mojego chłopaka, bo on chce...odejść, a nie wie jak to mi powiedzieć. Ale nie chce odejść bo sytuacja jest jaka jest. On chce odejść do innej kobiety. Podobno znalazł w naszej wspólnej znajomej (bardziej jego) pocieszycielkę i zastepczynie mnie. Siostra czytała jego smsy i rozmowy na komunikatorze. Jest pewna i zaręcza, że ma dowody, niezbite na to, że ona się wokól niego kręci. Ona twierdzi, że sytuacja miedzy nami była by o wiele lepsza, gdyby nie było tamtej. Kiedy zapytała go o koleżankę, zareagował tak jak u mnie-krzykiem i wypominaniem. Nie chciała wzbudzac podejrzeń, bo miała dostęp do jego komunikatora. Ale pozniej pojawiło sie hasło i telefon juz nie leżał w widocznym miejscu. Ona uważa, że on poszukał sobie odskoczni, ale to zabiło nas. I tez tak uważam. Więc przyjęłam to ze spokojem i postanowiłam zerwac z nim kontakty.
Siostra mojego chłopaka (byłego?) nie chce, abym powiedziała mu prawde skad wiem. Woli posłuzyc sie jakis podstepem, zeby sam sie wygadał. Ale ja na to nie mam siły. Nie chce mi sie walczyc o to, skoro on ma kogos innego, tylko dlatego, że ja niedomagam. Zreszta ona zawsze uwazała sie za moją kolezankę, ale pamietam, że wyjatkowo lubiła mojego nazeczonego. Zawsze.
Jestem spokojna, nie płaczę. Ale przyznam, że postepy jakie robiłam były specjalnie dla nas, dla nego. Dziś nie mam ochoty na wyjscie na spacer. Nie mam dla kogo. On i tak predzej czy pozniej by odszedł, pewnie czekał na własciwą okazję, ale ciagle sie bał. Wyrzuty sumienia...Dlatego tez nie podobało mu się, że wracam do zdrowia. Pewnie chciałabym wyjsc z nim, a jego kolezanka znowu musiała by odejsc w cień. Wszystko składa sie w logiczną całosc.
Piszę to tu, bo nie mam z kim pogadać. Mamie na razie nie powiem nic. Nie chce,żeby sie do niego zle nastawiła.
Jeśli to prawda to ogromnie mi przykro!
Jednak uważam,że nie możesz tego tak zostawić! Rozumiem,że jego siostra jest dla Ciebie wiarygodna, ale musisz pogadać z nim! Powiedz po prostu,że masz podejrzenia,że kogoś ma (to nawet dość naturalne skoro ostatnio traktuje Cię chłodno) i żeby powiedział Ci wprost jak jest,że chcesz znać prawdę.Moim zdaniem on już dłużej nie da rady się wypierać
__________________
"Zaznać paru chwil słodyczy, z tortu szczęścia choćby okruch zjeść, zaznać paru chwil słodyczy i nie przyzwyczajać się."
karolinkamalinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując