Dot.: Odchudzanie na zawołanie i Dieta Turbo PART II
ja jakoś nie rzuciłam sie na jedzenie po 10dniu i rzeczywiście nawyk wszedł w życie - nie jem chleba i wcale mi za nim nie tęskno - no może czasem brakuje do przegryzienia serka czy jajka ale ogólnie idzie się bez niego obyć. wczoraj miałam gziczek na obiad i dodałam jednego ziemniaczka, także powoli organizm przyzwyczajam do "normalnego" jedzonka. Tydziń będę musiała przedtrwać, ale od 8.03. II tura TURBO!!
__________________
ona w nim widzi całe piękno świata..
|