Dot.: Australia :)
Kangurow tutaj jak grzybow po deszczu ;-) Kazdy prawie wyjazd za miasto zawiera spotkania z tymi smiesznymi zwierzakami. Koale duzo trudniej wypatrzec, jednak jest to mozliwe. Moim ulubionym zwierzakiem jest natomiast WOMBAT - nawet nie wiedzialam, ze cos takiego istnieje zanim tu przyjechalam. To taka jakby swinka morska wielkosci prosiaka, przy czym torbacz, jak kangur, ma szorstkie futerko, malutkie oczka i lubi silowac sie z czlowiekiem o kawalek chleba! Dla mnie najslodsze zwierzatko w Australii - tutejsi jednak mowia, ze moze byc troche niemile, jak sie zdeneruje. Moje doswiadczenia z nimi sa jak najbardziej pozytywne ;-)
|