Dot.: Kiełki
ja niedawno też napaliłam się na kielki, kupiliśmy kiełkownicę i chyba wszystkie rodzaje nasion dostępne w sklepie ze zdrową żywnością (tam są trochę droższe, ale podono takie z hipermarketów mogą być zanieczyszczone czymśtam), ale wszystkie moje hodowle lądowały w koszuu, bo pleśniały; nie chodzi o ten meszek który się pojawia i zwykle wszyscy myślą, że to pleśń, a to korzonki, tylko o taką normalną pleśń...u mnie w domu chyba je dla nich za ciemno, a w dodatku to przepłukiwanie...jak wychodzę do pracy i wracam po 15 godz to jak mam je płukać 3 razy dziennie...teraz kiełkownik i nasiona zabrał do siebie TŻ, u niego rosną jak szalone, więc pohoduje też dla mnie i wreszcie będę mieć zieleninkę;
|