Dot.: "Wszyscy jesteśmy Chrystusami" - film M.Koterskiego
Ogladalam wczoraj. Film akurat utrafil w moj "poziom" wrazliwosci. Wyszlam z kina i nie moglam wydusic z siebie slowa, ani sie otrzasnac. Czulam sie jakbym dostala obuchem w glowe, najgorsze wspomnienia do mnie wrocily. Musialabym obejrzec kolejny raz, aby wyrobic sobie jakies bardziej konkretne zdanie, ale z drugiej strony nie wiem, czy chce ogladac go jeszcze, bo odebralam go bardzo emocjonalnie.
__________________
Nie kąp się na plaży niestrzeżonej. Nikt nie zauważy twojego utonięcia.
|